Obrady komisji zdrowia przełożone. Latos: Na sali "nieuprawnione osoby"
Członkowie sejmowej komisji zdrowia nie zajęli się we wtorek projektem ustawy o weryfikacji szczepień pracowników. Jej szef Tomasz Latos z PiS przełożył obrady na czwartek ze względu na "przekroczenie limitu osób" na sali. Na posiedzeniu zjawili się m.in. politycy Konfederacji.
Podczas środowych obrad sejmowej komisji zdrowia posłowie mieli zająć się pierwszym czytaniem projektu ustawy o weryfikacji szczepień pracowników. Jeżeli zaakceptowaliby ją parlament oraz prezydent, pracodawcy mogliby sprawdzać, czy ich podwładni przyjęli preparaty przeciw COVID-19.
Na początku jej obrad szef komisji Tomasz Latos stwierdził jednak, że "w tych warunkach nie będziemy pracować". - Jesteśmy ponad limit, są osoby niezaproszone, nie mówię o posłach - zauważył, prosząc "nieuprawnionych" w opuszczenie sali.
Latos dodał, że "obowiązują nas wytyczne pani marszałek Sejmu i pewne ograniczenia związane z pandemią". - Nie rozpocznę posiedzenia komisji, dopóki osoby, które nie są zaproszone, nie opuszczą sali. Nie dotyczy to posłów, którzy nie zostali wykluczeni z posiedzenia Sejmu. Bardzo proszę, jeżeli mamy pracować, aby osoby, które w sposób nieuprawniony weszły na salę, ją opuściły - powiedział.
Konfederacja przeciw ustawie o weryfikacji szczepień. Nazywa ją "segregacyjną"
Na komisji zjawili się m.in. politycy Konfederacji, w tym Grzegorz Braun wykluczony ze środowych obrad Sejmu za brak maseczki. "Koło poselskie Konfederacji gotowe do procedowania projektu ustawy segregacyjnej nr 1846. Mamy ponad setkę poprawek do wniesienia, ale zaczniemy oczywiście od wniosku o odrzucenie w całości #StopSegregacjiSanitarnej" - napisał Braun na Twitterze.
Okazało się, że Latos postanowił o odroczeniu posiedzenia komisji zdrowia - dowiedział się Polsat News. Na Twitterze napisali o tym również posłowie. "W związku z przepełnieniem sali przewodniczący zamknął obrady i ogłosił, że komisja już dziś się nie odbędzie" - poinformował Artur Dziambor z Konfederacji.
Korwin-Mikke położył nogę na stole. Lubnauer: Za Leppera to był jednak Wersal
Z kolei Janusz Korwin-Mikke w swoim wpisie nawiązał do historii nazistowskich Niemiec. "D***kracja to rządy (tfu!) Większości, czyli ludzi głupich. Jak widać Wielka Głupota potrafi zabić więcej ludzi, niż Wielki Zbrodniarz Henryk Himmler z całym aparatem narodowo-socjalistycznej III Rzeszy. Socjalizm 'narodowy' czy 'europejski'... Inne metody, to samo myślenie..." - ocenił.
Fotografię przedstawiającą Korwin-Mikkego podczas przerwanego posiedzenia opublikowała Katarzyna Lubnauer z KO. Widać na niej, że poseł Konfederacji trzymał swoją nogę, zabezpieczoną ortezą, na stole. "Okazuje się, że za czasów Leppera, to jednak był Wersal" - skomentowała.
Natomiast Michał Gramatyka z Polski 2050 stwierdził: "Komisja Zdrowia dziś się nie odbędzie. Przewodniczący stwierdził, że 'na sali są osoby nieuprawnione'. Nie za bardzo wiadomo kogo miał na myśli. Nieudolność PiS w walce z pandemią level master... A ludzie umierają...".
INTERIA.PL/PAP