Nagła zmiana planów. Chodzi o Radę Mediów Narodowych

Nagła zmiana planów Rady Mediów Narodowych.

W niedzielę miało odbyć się ostatnie - szóste posiedzenie RMN, zwołane przez przewodniczącego gremium Krzysztofa Czabańskiego, jednak chwilę przed godziną 11 okazało się, że spotkania nie będzie.

- Niedzielne posiedzenie Rady Mediów Narodowych zostało odwołane - przekazała w rozmowie z PAP członkini RMN Joanna Lichocka.

Posłanka PiS nie przekazała, skąd decyzja o odwołaniu posiedzenia Rady.

Do nagłej zmiany harmonogramu Rady odniósł się także Marek Rutka - inny członek gremium. "Dziś miało odbyć się szóste z cyklu codziennych posiedzeń Rady Mediów Narodowych. Dzisiejsze zostało właśnie odwołane. Naiwnie sądziłem, że przyszła refleksja, aby spektaklu nie kontynuować. Nic z tego. Kolejne posiedzenie właśnie zapowiedziano na 2 stycznia" - czytamy w serwisie X.

W sobotę informowaliśmy o dwóch uchwałach, jakie podjęto w czasie piątego posiedzenia RMN.

"Stosowanie w sposób bezpośredni Kodeksu spółek handlowych narusza zasadę niezależności mediów od organów władzy wykonawczej" - oceniła Rada w stanowisku wydanym w sobotę. W swojej uchwale RMN podkreśliła, że ostatnie decyzje ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza "degradują media publiczne i demonstrują ich uzależnienie od władzy".

Zdaniem Rady Mediów Narodowych minister kultury, żeby zmienić kierownictwo w mediach publicznych, powinien najpierw znowelizować ustawę o radiofonii i telewizji i uwzględnić rolę Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Rada podkreśliła też, że jej status nigdy nie został zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny. "W wyroku TK z dnia 13 grudnia 2016 roku Trybunał uznał jedynie, że niezgodne z ustawą zasadniczą są regulacje, które wyłączają udział KRRiT w procedurze powoływania i odwoływania członków zarządu i rad nadzorczych spółek publicznej radiofonii i telewizji"- wskazano.

Działania podjęte przez Radę Mediów Narodowych to reakcja na decyzje podjęte przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza.

Jak informowaliśmy w Interii, 19 grudnia Sejm podjął uchwałę ws. "przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej". Jeszcze tego samego dnia minister kultury i dziedzictwa narodowego odwołał Rady Nadzorcze, Zarządy i prezesów mediów publicznych, w tym TVP.

Decyzja szefa MKiDN spotkała się z krytyką ze strony polityków PiS i prezydenta Andrzeja Dudy. 23 grudnia prezydent zawetował ustawę okołobudżetową na rok 2024. Wyjaśnił, że nie zgadza się na przeznaczenie zapisanych w ustawie 3 mld zł na "nielegalnie przejęte media publiczne".

W odpowiedzi rząd przygotował swoją ustawę okołobudżetową, gdzie trzy miliardy złotych na TVP i media publiczne, w formie obligacji, zostały skierowane na onkologię dziecięcą. Jednocześnie Bartłomiej Sienkiewicz poinformował o postawieniu spółek mediów publicznych w stan likwidacji.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!