Premier Mateusz Morawiecki bierze udział w kongresie Impact'23 w Poznaniu. Jak powiedział szef polskiego rządu, w obliczu wydarzeń międzynarodowych Polska może pełnić istotną rolę dla jedności euroatlantyckiej, "szczególnie w jej słabnącej roli". Kongres Impact'23. Mateusz Morawiecki: Polska może być kamieniem węgielnym bezpieczeństwa - To czego potrzebuje teraz wolny świat to silna jedność i współpraca transatlantycka, a Polska zaś jest jednocześnie proamerykańska i proeuropejska, dlatego jest to dobra podstawa i interkonektor między tymi dwoma filarami wolnego handlu i bezpieczeństwa - oznajmił premier. Zdaniem Morawieckiego wiele państw Europy Zachodniej płaci za mało na wspólną politykę obronną w ramach NATO oraz patrzy w kierunku Chin. - Moim zdaniem gwarantem bezpieczeństwa dla naszej części świata jest ponowne zjednoczenie i reunifikacja. Jedyną nadzieją na stabilizację jest współpraca między USA a Europą - dodał. Jak zapewnił, Polska może inwestować w obronność, ponieważ uszczelniła budżet państwa. Premier: Wierzę, że USA będzie kontynuować swoją politykę wobec Ukrainy Premier został zapytany o to, jak zareaguje Polska, gdyby Donald Trump został ponownie prezydentem Stanów Zjednoczonych w 2024 roku. - Współpracujemy zarówno z Republikanami, jak i Demokratami. Muszę natomiast pochylić czoła przed prezydentem Bidenem, przed jego polityką wobec wojny w Ukrainie - powiedział. - Gdyby nie wsparcie USA, Ukraina nie byłaby dziś suwerenna i niepodległa. To ważne, że mamy obecnie amerykańską administrację, która rozumie problematykę tego regionu - oświadczył premier. - Niezależnie od tego, kto będzie prezydentem USA na następną kadencję, wierzę, że będziemy mieli do czynienia z kontynuacją - dodał szef rządu. Ukraińskie zboże. "Staramy się uspokoić rynek rolny w Polsce" Morawiecki stwierdził także, że rząd "stara się uspokoić rynek rolny w Polsce". - Chcemy, aby polscy rolnicy opróżnili swoje silosy, sprzedali swoje zboże i przygotowali się na kolejne zbiory - powiedział. Premier dodał, że Warszawa stale współpracuje z Brukselą odnośnie importu ukraińskiego zboża, które ma pomóc ograniczyć kryzys żywnościowy związany z blokadą ukraińskich portów na Morzu Czarnym. Szef polskiego rządu podkreślił także, że ważne jest, by dbać także o polski rynek rolny i nie dopuszczać do tego, by rodzimy rolnicy ponosili starty. Relacje Chiny-Rosja. "Pekin to strategiczny konkurent gospodarczy UE" Mateusz Morawiecki odniósł się również do relacji chińsko-rosyjskich i ich wpływu na toczącą się wojnę na Wschodzie. - Rosja jest krajem bardzo agresywnym - wykorzystuje imperialistyczną i kolonialną, najgorszą tradycję XX wieku - ocenił. - Dla wielu liderów z Europy, jeśli Chiny będą pomagać Rosji w wojnie w Ukrainie, dojdzie do przekroczenia czerwonej linii, zostanie przekroczony Rubikon - dodał. Premier wyraził nadzieję, że Chiny nie będą w żadnym aspekcie wspierać Rosji podczas agresywnego konfliktu. W opinii Morawieckiego Pekin to "strategiczny konkurent gospodarczy" Europy, a każdego państwo członkowskie UE jest zbyt słabe, by pojedynczo konkurować z ChRL. - Wierzę w to, że Chiny będą krajem pokojowy, konkurującym ekonomicznie, a nie destabilizującym sytuację na świecie - podkreślił. Transformacja energetyczna UE. "Musi znaleźć swoją własną drogę" Premier został również zapytany, jak odnosi się do unijnego programu zielonej transformacji. - Uważam, że Polska stoi w obliczu tej polityki przed pewnym ryzykiem, ale także przed możliwościami. Transformacja energetyczna musi być rzeczą uczciwą. Mam wrażenie, że jeśli zrobimy ją zbyt szybko, to na tym stracimy - stwierdził. Morawiecki dodał, że w latach 90. Polska była uzależniona od surowców energetycznych od Rosji, lecz dzięki wieloletniej polityce udało się to ograniczyć. Podkreślił, że naszemu państwu zależy na stabilnych źródłach energii, dlatego planowane i rozwijane są rozwiązania energetyki jądrowej. - Chciałem pozbyć się rosyjskich paliw kopalnych nawet dwa, trzy lata temu, a dzięki budowaniu nowej infrastruktury gazowej w Polsce jest to dziś możliwe - ocenił. W opinii premiera każdy kraj członkowski UE ma różne predyspozycje odnośnie polityki energetycznej, dlatego każdy kraj "musi znaleźć swój własny sposób na osiągnięcie zerowej lub niskiej emisyjności". - Nie może być to jednak robione kosztem społeczeństwa, zwłaszcza jego biedniejszej części. Dlatego mamy zgrzyty z Komisją Europejską - powiedział. "Przed nami nowe wyzwania strategiczne" Morawiecki odniósł się także do sporu Polski z KE w temacie praworządności. - Uważam, że są teraz przed nami ważniejsze wyzwania, ale jestem ostrożnym optymistą w tej kwestii. Czekamy na decyzję TK w tej sprawie, ale nie wiemy, jaki będzie werdykt i kiedy on zapadnie - oznajmił. - To co jest najważniejsze teraz dla naszego regionu to efekty wojny w Ukrainie i polityka Moskwy odnośnie tej części Europy, to także wydatki na obronność - którym podołały tylko kraje naszego regionu - oraz inflacja - ocenił. - Uważam, że nadszedł czas, by myśleć niestandardowo, ponieważ przed nami nowe wyzwania strategiczne. Dotychczasowe schematy z przeszłości nie będą tu pasować, musimy znaleźć nowe rozwiązania - skwitował Mateusz Morawiecki.