"Redaktor naczelny Tomasz Duklanowski rezygnuje z funkcji redaktora naczelnego Radia Szczecin" - przekazał "Presserwis". Branżowemu portalowi potwierdził to prezes Radia Szczecin Wojciech Włodarski. Z kolei portal wSzczecienie.pl przekazał, że obecnie oświadczenie Tomasza Duklanowskiego jest analizowane przez prawników rozgłośni. Pracę w Radiu Szczecin Duklanowski rozpoczął w 2017 r. Radio Szczecin. Tomasz Duklanowski rezygnuje z funkcji redaktora naczelnego Duklanowski w ostatnim czasie miał być w konflikcie z prezesem Radia Szczecin. Trzy tygodnie temu opisał serwisowi wPolityce.pl, że dziennikarka stacji Anna Arabska-Szmajdzińska miała zostać dzień wcześniej przedstawiona przez Wojciecha Włodarskiego jako pełniąca obowiązki kierownika działu informacji. - Decyzja ta nie była konsultowana ze mną jako redaktorem naczelnym. Prezes nawet mnie o niej nie poinformował, co jest złamaniem wszelkich zasad - mówił. Zarzucał także prezesowi radia, że po wyborach "zaczął hołubić ludzi, którzy wyrażali sympatię wobec totalnej opozycji". Przekonywał, że Wojciech Włodarski "zaczął nękać, także finansowo dziennikarzy o poglądach konserwatywnych". Tomasz Duklanowski krytykowany przez polityków opozycji Dziennikarz jest m.in. autorem materiału na temat skazanego pedofila. Chodzi o sprawę Krzysztofa F., byłego pełnomocnika marszałka województwa zachodniopomorskiego ds. zwalczania uzależnień, który został prawomocnie skazany 14 grudnia 2021 r. za dopuszczenie się innej czynności seksualnej z małoletnim. Krzysztof F. był też oskarżony m.in. o udzielenie narkotyków małoletniej. W grudniu 2022 r. o tej sprawie poinformowało Radio Szczecin, podając, że poszkodowanymi przez F. były "dzieci znanej parlamentarzystki". W marcu tego roku Magdalena Filiks, posłanka PO, przekazała informację o śmierci jej syna, Mikołaja. To wówczas m.in. politycy opozycji oskarżali Duklanowskiego, że zawarte w nim informacje pozwoliły zidentyfikować ofiary przestępcy. Duklanowski bronił się w wywiadzie z "Gazetą Polską". - W mediach pojawiły się kłamliwe informacje, jakobym ujawnił dane osobowe ofiar. Pierwszy podał to Tomasz Terlikowski i niestety kłamstwo to krąży do dzisiaj i jest powielane. Tymczasem nic takiego nie miało miejsca. Jedyną rzeczą, którą ujawniłem, było to, że poszkodowani to dzieci znanej parlamentarzystki. Nie posłanki, tylko parlamentarzystki. Nie napisałem, że to członkini Platformy Obywatelskiej - mówił. Źródło: Pressserwis *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!