Problem z pytaniem internautów. Obawy o manipulację, sprzeczka na koniec
- Mieliśmy takie przeświadczenie, że doszło do jakiejś manipulacji - stwierdziła prowadząca debatę wyborczą w Telewizji Republika Katarzyna Gójska. Zdaniem organizatorów w trakcie głosowania internautów dotyczącego pytania, które ma zostać zadane uczestnikom wydarzenia w zaledwie półtorej minuty wyniki uległy znaczącej zmianie, co wskazywałoby na podejrzaną ingerencję.

W trakcie finałowej części debaty kandydaci w wyborach prezydenckich, w pierwotnym założeniu, odpowiedzieć mieli na pytanie wybrane przez internautów w ramach sondy ogłoszonej przez organizatorów.
Rozpoczynając ten fragment programu prowadząca wydarzenie Katarzyna Gójska poinformowała o nagłej zmianie w scenariuszu.
- W ostatniej półtorej minuty tego losowania mieliśmy takie przeświadczenie, że doszło do jakiejś manipulacji i nagle pojawiło się dużo głosów na jedno pytanie. Postanowiliśmy, że zadamy kandydatom dwa pytania. To które wygrało i to, które wcześniej, przez długi czas było liderem - powiedziała.
Jak wyjaśniła prowadząca, najwięcej głosów w sondzie, bo aż 42 procent uzyskało pytanie - "Ile jest płci?". Jak się później okazało, drugim pytaniem, które wcześniej prowadziło w sondażu było - "Jakie zmiany w ordynacji wyborczej i prawie referendalnym byłyby korzystne dla większego udziału obywateli w życiu publicznym?".
Pytanie o płcie. Krzysztof Stanowski: Ja rozpoznaję minimum cztery
Na pytanie o płcie, podobnie jak w przypadku innych kwestii, prześmiewczo odpowiedział Krzysztof Stanowski. Dziennikarz stwierdził, że nie jest to prosty temat ponieważ on "rozpoznaje minimum cztery płcie".
- Pierwszy wariant jest następujący "facet z jajami", tutaj przykładem jak Szymon Hołownia, który przyszedł na debatę, co ja bardzo szanuję. Druga kategoria to "facet bez jaj" i tutaj przykładem jest Rafał Trzaskowski, który nie przyszedł na debatę - tłumaczył.
- Trzecia kategoria, to jest "normalna, fajna kobieta", tutaj przykładem jest pani marszałek Magdalena Biejat, której akurat nie ma. I kategoria czwarta, czyli "kobieta z jajami" i tutaj przykładem jest pani Joanna Senyszyn, bardzo gratuluję pani - dodał.
Słowa Krzysztofa Stanowskiego wyraźnie spodobały się wymienionej Joannie Senyszyn, która kilkukrotnie podziękowała swojemu kontrkandydatowi za wygłoszone stanowisko.
Debata wyborcza. Zandberg do Jakubiaka: Nie ma obywateli lepszych i gorszych
Pytanie o płcie wywołało także sprzeczkę i ostrzejszą wymianę zdań pomiędzy kilkoma kandydatami. Zaczęło się od Marka Jakubiaka, który stwierdził, że jako kandydat musi skupiać się na dobru narodu, a ten budowany jest przez kobiety i mężczyzn.
- Przyznaję, to nie jest prosty temat. Homoseksualiści byli, są i będą, natomiast nasza cywilizacja opiera się o mężczyznę i kobietę. To my prokreujemy, to my rodzimy, to my wychowujemy (...) O ile mam szacunek dla wszystkich ludzi, ale nie zgadzam się na afirmowanie jednej postawy, że jeżeli ktoś jest inny, to ja mam kłaść się przed nim i podziwiać go za to. Odnoszę wrażenie, że ostatnie lata tak w Polsce wyglądały - przekonywał.
- To jest margines społeczeństwa i z szacunkiem do tych ludzi, muszę powiedzieć, że to nie oni stanowią wartość narodu, bo wartość to my i prokreacja - kontynuował.
Na te słowa zdecydował się zareagować Adrian Zandberg. Pomimo wyłączonego mikrofonu, widzowie mogli usłyszeć komentarz posła partii Razem.
- Oni też stanowią siłę narodu. Nie ma obywateli lepszych i gorszych - stwierdził, z czym zgodzili się także Szymon Hołownia i Joanna Senyszyn.
------
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!