Marcin Mastalerek bezlitosny dla PiS. "Muszą swoje odcierpieć"

Adrianna Rymaszewska

Adrianna Rymaszewska

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Marcin Mastalerek twierdzi, że do klęski PiS w wyborach parlamentarnych w 2023 r. doprowadził fakt, iż partia nie potrafiła skorzystać ze "wszystkich argumentów, by narzucić tematy na czas kampanii wyborczej". Teraz szef gabinetu prezydenta nie ukrywa, że brak mu wiary w to, że stanie się inaczej. - Platforma zbierała się po 2015 r. przez wiele lat. PiS najwyraźniej także musi swoje odcierpieć - ocenia. I dodaje, że w ugrupowaniu panuje "imposybilizm".

Marcin Mastalerek uderzył w PiS
Marcin Mastalerek uderzył w PiS Andrzej IwanczukReporter

W najnowszym wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" Marcin Mastalerek zapytany został m.in. o to, "czy widzi autorefleksję po roku w opozycji". W opinii szefa gabinetu prezydenta 12 miesięcy to jednak "za krótki czas", by móc to ocenić.

- Platforma zbierała się po 2015 r. przez wiele lat. PiS najwyraźniej także musi swoje odcierpieć - wskazał.

Mastalerek o kampanii Nawrockiego: Teraz zaczną się schody

Na uwagę, że "w sztabie Karola Nawrockiego liczą, że wybory będą takim małym plebiscytem w sprawie rządu i że to jest ich szansa na sukces", Mastalerek ocenił, że Nawrocki "rozpoczął od słabego wystąpienia na konwencji inauguracyjnej w Krakowie, ale przez kolejne tygodnie odrobił swoją lekcję".

Jego zdaniem "najbardziej Nawrockiemu pomogła sprawa z atakiem Zełenskiego na niego", "ale teraz zaczną się schody".

Choć jeden z bliższych współpracowników prezydenta Andrzeja Dudy nie wyklucza jeszcze sukcesu wspieranego przez PiS prezesa IPN, to nie ukrywa, że praktycznie nie wierzy w taki scenariusz.

"Nie wierzę z powodu - jak by to ujął Jarosław Kaczyński - imposybilizmu w szeregach PiS - stwierdził.

Mastalerek nie wierzy w sukces opozycji. "Ekipa Tuska chce anihilować PiS"

Tłumacząc swoje stanowisko, Mastalerek wyjaśnił, że "w 2023 r. władza PiS miała wszystkie argumenty, by narzucić tematy na czas kampanii wyborczej".

- Czy narzucili wtedy opowieść, reguły gry, rozrysowali boisko politycznego meczu? Nie. Więc skoro PiS nie był w stanie tego zrobić, mając wszystkie atrybuty władzy, to dlaczego mam wierzyć, że zrobi to teraz, gdy jest w opozycji, a ekipa Tuska chce tę partię anihilować? - dopytywał. 

Nadmienił też, że jeśli łatwiej jest w opozycji, kiedy nie ma się żadnego narzędzia, "to ręce mu odpadają". - Rządzący mają zawsze wszystkie instrumenty - przypomniał.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

"Polityczny WF": Deregulacja? Jej pierwszą ofiarą został ministerINTERIA.PL
Przejdź na