PiS zaciska pasa. Sztab Nawrockiego ma problem, znamy szczegóły
Nie mamy pieniędzy na amerykański styl. Dlatego mówimy o konferencji programowej, a nie konwencji - nie kryją w rozmowie z Interią politycy organizujący kampanię wyborczą Karola Nawrockiego. Chociaż brakuje środków, presja jest duża. Bo na początku marca kandydat wspierany przez PiS przedstawi swój program, który będzie liczył kilka punktów.

"To już oficjalne! 2 marca (niedziela) odbędzie się obywatelska konferencja programowa kandydata na Prezydenta RP Karola Nawrockiego: Polska sferą normalności. Budujmy wspólnie: bezpieczeństwo, rozwój, dobrobyt!" - zapowiedział w mediach społecznościowych Paweł Szefernaker, szef sztabu wyborczego kandydata wspieranego przez PiS.
Już sama nazwa może budzić zastanowienie, bo zazwyczaj w takich sytuacjach partie organizują wielkie konwencje. PiS przyzwyczaił swoich wyborców do rozmachu przy takich imprezach chociażby w kampaniach wyborczych promujących Andrzeja Dudę. Tym razem "pompy" nie będzie.
Wybory prezydenckie 2025. Kłopoty finansowe PiS
- Nie mamy pieniędzy na amerykański styl. Dlatego mówimy o konferencji programowej, a nie konwencji. Wciąż zbieramy środki na prowadzenie kampanii - mówi nam jeden ze zorientowanych działaczy PiS. - Na dziś nie mamy ani kredytu, ani subwencji. Kampania jest realizowana tylko wyłącznie ze środków wpłacanych przez sympatyków w obywatelskiej zbiórce - podkreśla.
Nasi rozmówcy powtarzają, że kłopoty finansowe PiS to efekt odebrania finansowania partii po odrzuceniu sprawozdania finansowego ugrupowania za rok 2023. Jeszcze w grudniu tę decyzję krytykował Jarosław Kaczyński, zaś Sąd Najwyższy uwzględnił odwołanie PiS w tej sprawie. Tak czy owak, kampania cały czas się toczy.
Dlatego sztabowcy biorą pod uwagę różne warianty dalszego działania. Wszystko będzie uzależnione od zebranych środków. - Kampania w Polsce wymaga pieniędzy: to wydruk banerów, organizacja wydarzeń. Wszystko kosztuje. Dlatego trwa zbiórka, apelujemy o wsparcie - mówi jeden z naszych rozmówców, podkreślając, że PiS cieszy się "z każdej złotówki".
Jakie są oczekiwania finansowe sztabowców? Ile potrzeba, żeby skutecznie przeprowadzić kampanię wyborczą w Polsce? - Limit kampanijny ustanowiony obecnie przez PKW to niecałe 30 mln zł, a potrzeba przynajmniej kilkunastu milionów złotych. Na pewno potrzebujemy jeszcze wielu środków, żeby realizować swoją strategię - usłyszała Interia.
Obietnica Karola Nawrockiego. Zmieni ceny prądu?
Jak usłyszeliśmy w kuluarach siedziby partii z Nowogrodzkiej, program ma być sformułowany w kilku punktach. Nieoficjalnie mówi się o siedmiu, ale ta liczba może się zmienić. Zgodnie z informacjami jakie nam przekazano, konkretne zagadnienia to efekt powiatowych spotkań Nawrockiego, odpowiedź na potrzeby zgłaszane przez sympatyków. Zanim usłyszy o nich opinia publiczna, mają być analizowane przez "ekspertów z różnych dziedzin".
Niezależnie od tego czy faktycznie tak jest, dotychczasowe propozycje, przedstawiane przez obóz Nawrockiego, są torpedowane przez konkurencję. Mowa choćby o głośnej obietnicy obniżenia cen prądu o 33 proc. - W związku z tym, co się działo w ostatnich latach za rządów PiS, to brzmi jak ponury dowcip - ripostował Rafał Trzaskowski, nawiązując do wysokości polskich rachunków sprzed kilku lat.
Z kolei Marcin Kierwiński, sekretarz PO i jeden z najważniejszych polityków w partii Donalda Tuska stwierdził wprost: z propozycji Nawrockiego "nic nie będzie". - Przecież wszyscy wiemy, że prezydent nie ma na to wpływu - stwierdził polityk w Polsat News, goszcząc u Marcina Fijołka.
Kiedy Interia przedstawia te argumenty sztabowcom PiS nie kryją poirytowania.
- Być może w ogóle nie należy organizować kampanii, skoro prezydent w kraju nic nie może? Przez najbliższe lata rząd będzie musiał sobie ułożyć relacje z nową głową państwa. Bo bez prezydenta rząd nie zrealizuje żadnego projektu - mówi nasz rozmówca. - Dlatego prezydent może mieć swoje wymagania. A Karol Nawrocki jednoznacznie powiedział w Kętrzynie, że warunkiem jego współpracy, z jakimkolwiek rządem, będzie obniżenie cen prądu - podkreśla.
Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja.
Wybory prezydenckie 2025. Lista kandydatów
- Artur Bartoszewicz (kandydat niezależny)
- Magdalena Biejat (kandydatka Nowej Lewicy)
- Grzegorz Braun (kandydat Konfederacji Korony Polskiej)
- Katarzyna Cichos (kandydatka niezależna)
- Sławomir Grzywa (kandydat ugrupowania Sami Swoi)
- Szymon Hołownia (kandydat Polski 2050 i PSL)
- Dawid Jackiewicz (kandydat niezależny)
- Marek Jakubiak (kandydat Wolnych Republikanów)
- Dominika Jasińska (kandydatka niezależna)
- Wiesław Lewicki (kandydat Normalnego Kraju)
- Maciej Maciak (kandydat Ruchu Dobrobytu i Pokoju)
- Sławomir Mentzen (kandydat Konfederacji)
- Karol Nawrocki (kandydat wspierany przez PiS)
- Joanna Senyszyn (kandydatka niezależna)
- Aldona Skirgiełło (kandydatka Samoobrony)
- Krzysztof Stanowski (kandydat niezależny)
- Piotr Szumlewicz (kandydat niezależny)
- Paweł Tanajno (kandydat partii Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców)
- Rafał Trzaskowski (kandydat KO)
- Marek Woch (kandydat Bezpartyjnych Samorządowców)
- Adrian Zandberg (kandydat Razem)
Jakub Szczepański
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!