Krzysztof Bosak stwierdził, że dopuszczenie przez prokuraturę, aby rosyjski szpieg miał dostęp do informacji na temat działalności kontrwywiadu, to "zaniedbanie obowiązku, jakim jest prawidłowy nadzór nad delikatnymi postępowaniami i tym, co robią podwładni pana ministra Bodnara". Równie krytycznie wicemarszałek Sejmu podszedł do czynności podejmowanych w ostatnich dniach przez prokuraturę w związku ze śledztwem dotyczącym szeregu przestępstw, do których miało dojść podczas Marszu Niepodległości w 2018 rolu. W związku z tym przeszukano dom byłego przewodniczącego Stowarzyszenia Marszu Niepodległości Roberta Bąkiewicza oraz siedzibę tej organizacji. Bosak nazwał sprawę "komedią" i stwierdził, że prokuratura szuka "nieistniejących list nazwisk". Reforma sprawiedliwości. Bosak chce dymisji Bodnara Z kolei przygotowywany przez Ministerstwo Sprawiedliwości, Komisję Kodyfikacyjną Ustroju Sądownictwa i prokuraturę projekt ustawy regulującej status tzw. neosędziów, Krzysztof Bosak określił jako "karanie sędziów" za to, że politycy PiS i PO "pokłócili się między sobą". - Waszą rolą jest znaleźć między sobą porozumienie (...). Jeśli nawet go nie szukacie, zwolnijcie krzesło ministra sprawiedliwości, niech przyjdzie ktoś kolejny z waszego obozu, może lepiej sobie poradzi - zaproponował Bosak. Polityk zaznaczył, że obserwując działania resortu sprawiedliwości, jego partia "ma poczucie głębokiej niekompetencji i głęboki brak wizji" i podsuwa ministrowi Bodnarowi "rozwiązanie" w postaci dymisji. Grzegorz Braun o Adamie Bodnarze: Nie szanuje Na konferencji głos zabrał także europoseł Grzegorz Braun, który skrytykował zaangażowanie Bodnara w kwestie związane z Unią Europejską, a także zabieganie o przyznanie szerszych praw żyjącym w Polsce Ukraińcom. Jego zdaniem jeśli minister sprawiedliwości "chce służyć Ukrainie lub Brukseli", to "może ubiegać się o fotel ministra" w tamtych miejscach. Jak ocenił, Bodnar "przyczynia się do pogłębiającej się kompromitacji państwa polskiego na arenie międzynarodowej", a ponadto "nie kocha, nie lubi i nie szanuje" on Polski. Sprawa Pawła Rubcowa, o którą Konfederacja obwinia ministra sprawiedliwości, dotyczy szpiega GRU, znanego w Polsce jako dziennikarz Pablo Gonzalez. Rubcow otrzymał dostęp do akt w swojej sprawie, w tym dokumentów tajnych. Miało to miejsce przed wydaniem go Rosji, co opisała "Rzeczpospolita". Prokuratura nie skorzystała z prawa do odmowy, powołując się na "ochronę interesów państwa". Śledczy mieli nie wiedzieć o planowanym uwolnieniu. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!