Poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Kołodziejczak zamieścił w mediach społecznościowych treść listu otwartego, który przekazał Jarosławowi Kaczyńskiemu. Odnosi się w nim m.in. do słów, które padły pod jego adresem ze strony prezesa PiS podczas obrad w Sejmie pod koniec stycznia. "Obraźliwe słowa, które skierował pan do mnie w Sejmie podczas wypełniania przeze mnie obowiązków posła, uważam za uwłaczające, niegodne człowieka i warszawskiego inteligenta. To nie pierwszy raz, kiedy w bezczelny, paternalistyczny sposób zwraca się pan do wybranych przez naród działaczy politycznych" - napisał Kołodziejczak. Kołodziejczak pisze do Kaczyńskiego."Strojenie się w piórka" Wiceminister rolnictwa dodał, że w sposób podobny bądź nawet jeszcze gorszy, Jarosław Kaczyński potraktował "wybitnych polityków, próbując pozbawić ich czci i godności". "Ale to siebie pozbawił pan godności" - dodał. "Niszcząc publicznie Andrzeja Leppera, kradnąc mu program rolny, pokazał pan wszystkim Polakom, jaki jest pana prawdziwy stosunek do przedstawicieli ludu. Pańskie prowokacje wobec Leppera to była podła, wręcz 'knajacka' próba zniszczenia konkurencji" - czytamy w dalszej części. Michał Kołodziejczak w liście otwartym do prezesa PiS stwierdza, że nie inaczej Kaczyński postępował wobec Lecha Wałęsy, pisząc, że byłego prezydenta Polski "traktował i traktuje jak przysłowiowego 'robola'". "Mimo że to właśnie on, a nie pan, stworzył w czasach PRL naród polityczny i został nagrodzony przez świat Pokojową Nagrodą Nobla za swoją odwagę i wiekopomne dzieło, jakim była 'Solidarność'. Czas, panie prezesie, na docenienie pracy rąk" - zwraca się do Jarosława Kaczyńskiego poseł koalicji rządzącej. "Strojenie się przez pana w piórka obrońcy ludu jest kontrfaktyczną fikcją. Gdzie pan był w latach 90. XX wieku? Gdzie był pan w dobie olbrzymiego bezrobocia? Gdzie pan był, gdy upadały gospodarstwa rolne? Gdzie pan był, gdy Polacy masowo wyjeżdżali za chlebem za granicę? Gdzie pan był, kiedy Andrzej Lepper wraz z rolnikami bronił Polaków i polskiej wsi?" - stawia szereg pytań do Kaczyńskiego Kołodziejczak. Kołodziejczak do Jarosława Kaczyńskiego: Nie życzę sobie Zdaniem posła KO fakty są nieubłagane i jednoznaczne, a prezes PiS postrzega polską prowincję i kulturę wiejską jako gorszą, "drugą", która "może tylko śpiewać i tańczyć, jak zagra jej PiS". Dalej Michał Kołodziejczak dodaje, że Jarosław Kaczyński postrzega prowincję jako egzotyczną i obcą krainę, którą można gardzić lecz nie sposób się z nią identyfikować. "Dzisiaj, w tych trudnych czasach, trzeba nam wszystkim mądrości, żeby wznieść się ponad podziałami. W godzinach próby musimy być zjednoczeni. Dzisiaj wielkość oznacza odrzucenie uprzedzeń i paternalistycznego tonu. Dziś ten, kto świadomie i podstępnie dzieli naród, nie jest patriotą. Musi wyzbyć się pan raz na zawsze kompleksów wobec swojego 'lepszego' towarzystwa, przed którym się pan od lat uwiarygodnia, gardząc przedstawicielami ludu" - apeluje wiceminister rolnictwa do Kaczyńskiego. W zakończeniu listu otwartego Kołodziejczak stwierdza, że nie życzy sobie w przyszłości takich wypowiedzi ze strony prezesa PiS "ani pod jego adresem, ani pod adresem innych posłów na Sejm RP X kadencji". Zdjęcie dokumentu polityk opatrzył krótkim podpisem, w którym zaznaczył, że "na refleksje nigdy nie jest za późno, nawet dla prezesa Kaczyńskiego". "Po obraźliwych słowach prezesa PiS wypowiedzianych w moim kierunku tym razem to ja kieruję do niego kilka zdań" - dodał. Przekazał także, co powiedział do niego Jarosław Kaczyński, kiedy ten wręczał mu list. "Podczas przekazywania listu Kaczyński do mnie: Czuję się od pana lepszy" - wskazał poseł KO. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!