Michał Kołodziejczak grzmiał do posłów PiS. Wyłączono mu mikrofon

Oprac.: Dawid Zdrojewski
Gorąca dyskusja w Sejmie na temat zamrożenia cen energii. W pewnym momencie na mównicę wyszedł Michał Kołodziejczak (KO), który zarzucał posłom PiS nieradzenie sobie z przewidywaniem kryzysów. Na jego słowa żywo reagowali politycy partii Jarosława Kaczyńskiego. - Ja nie wiem, czy wy macie problemy z hormonami, czy z mózgiem - powiedział Kołodziejczak. Gdy poseł KO przekroczył przewidziany czas na zadanie pytania, wicemarszałek Krzysztof Bosak (Konfederacja) wyłączył mu mikrofon i poprosił o zejście z mównicy.

Sejm zajmuje się dwoma projektami - rządowym i sejmowej większości - o zamrożeniu cen energii na 2024 rok. W trakcie prac na przepisami zaproponowanymi przez rząd Mateusza Morawieckiego na mównicę wyszedł lider Agrounii, Michał Kołodziejczak (KO).
- To idealne podsumowanie waszych rządów. Tak rządziliście przez osiem lat, że Polaków nie stać na prąd. Trzeba dopłacać, bo nie stać - zaczął.
Jak dodał, łatwo wyliczyć, z czym rząd Prawa i Sprawiedliwości sobie nie poradził. - Żywność? Trzeba opuszczać VAT, trzeba dopłacać. Mieszkania? Trzeba dopłacać. Nie ma lepszej wizytówki waszego rządzenia. To powolne zabijanie polskiej gospodarki - mówił.
W trakcie jego wystąpienia słychać było okrzyki polityków PiS. - Kłamaliście, kłamiecie i będziecie kłamać. Dodatkowo teraz będziecie krzyczeć, a na końcu będziecie wszyscy siedzieć za to, jak się zachowujecie - grzmiał do posłów PiS.
Kołodziejczak podkreślił, że polityka to przewidywanie kryzysów, a obecnie rządzący nie potrafią tego robić. - Jak się zachowujecie? Jeden, drugi, trzeci. To jest naprawdę wstyd - mówił w kierunku przeszkadzającym mu w wypowiedzi posłów PiS.
Sejm: Krzysztof Bosak wyłączył mikrofon Michałowi Kołodziejczakowi
W pewnym momencie jego wypowiedź przerwał prowadzący obrady wicemarszałek Krzysztof Bosak (Konfederacja). - Bardzo proszę posłów o nieprzeszkadzanie posłowi, żeby mógł spuentować swoje pytanie - zaapelował.
- Ja nie wiem, czy wy macie problemy z hormonami, czy z mózgiem - ponownie uderzył Kołodziejczak w posłów PiS. - Mogą być dwa argumenty. Albo hormonalnie nie radzicie sobie z emocjami, albo to jest bardzo duży problem z tą górną częścią waszego ciała, bo nie wiem, czy to można nazwać głową, bo w głowie jest mózg - dodał.
Krzysztof Bosak poinformował następnie Michała Kołodziejczaka o kończącym się czasie na wypowiedź i zadanie pytania. - Bardzo proszę konkludować - mówił.
Mimo apelu wicemarszałka, Kołodziejczak nie zadał pytania rządzącym. - Ja się pytam... - zaczął poseł, po czym minął czas przewidziany na jego wypowiedź, a Krzysztof Bosak wyłączył mu mikrofon.
- Dziękuję bardzo, czas minął. Przekroczył pan ponad dwie minuty. Proszę pana posła o zejście z mównicy i ustąpienie posłowi Rafałowi Komarewiczowi - powiedział wicemarszałek.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!