Tragedia w Aragonii, zginęli alpiniści. Próbowali pomóc koledze
Śmierć trzech alpinistów wstrząsnęła hiszpańską Aragonią w północno-wschodniej części kraju. Do tragedii doszło na szlaku prowadzącym na Moncayo, najwyższy szczyt Gór Iberyjskich.

Do wypadku doszło w sobotę po godz. 14 czasu lokalnego na niebezpiecznym odcinku zwanym Escupidera, na którym zalecana jest szczególna ostrożność.
Zadanie alpinistom utrudniały warunki pogodowe: słaba widoczność z powodu niskich chmur, a także śnieg, wiatr i mgła, związane ze sztormem Martinho nad półwyspem iberyjskim.
"Ze względu na warunki atmosferyczne ratownicy górscy musieli dotrzeć pieszo do miejsca, w którym znajdowali ranni" - podał "La Vanguardia".
Hiszpania. Ruszyli na pomoc koledze. Nie żyje trzech alpinistów
Jak podaje dziennik "El Pais", jeden z alpinistów spadł, a dwóch pozostałych próbowało udzielić mu pomocy.
W momencie przybycia służb ratunkowych dwóch wspinaczy było już martwych, trzeci był w stanie krytycznym i wkrótce zmarł w wyniku odniesionych ran.
Specjaliści, cytowani przez "El Pais", twierdzą, że "Moncayo o tej porze roku to piekło", a w lutym i marcu liczba śmiertelnych wypadków jest największa.
Od 1981 roku śmierć poniosły tam 23 osoby. Wśród nich byli Hiszpanie, jak i obcokrajowcy.
Do wypadków najczęściej dochodzi na przewężeniu Escupidera czyli "spluwaczka". W tym oblodzonym miejscu alpiniści są "wypluwani" w przepaść.
Zobacz również:
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!