Adam Gomoła pojawił się na mównicy w Sejmie przed głosowaniem nad uchwałą o powołaniu komisji nadzwyczajnej ds. aborcji oraz jej składu. Przypomnijmy, Gomoła to były członek Trzeciej Drogi, który został wykluczony z partii po skandalu z handlem miejscami na listach. Gomoła zaczął od tego, że nigdy, nawet w czasach rządów Lewicy, nie udało się przeprocedować tego typu projektów. - Dopiero dzisiaj, w Sejmie kierowanym przez marszałka Hołownię udało się nie odrzucić projektów w pierwszym czytaniu i to jest ogromny sukces - mówił Gomoła. - Wreszcie możemy przystąpić do liberalizacji prawa aborcyjnego w Polsce. Następnie zwrócił się do posłów PiS. - I to, co państwo zrobili rękami pseudotrybunału, który zmuszał swoim prawem Polki do heroizmu, było hańbą - ocenił. Jarosław Kaczyński kontra Adam Gomoła. Prezes PiS ostro do młodego posła Wypowiedzi młodego posła towarzyszyły okrzyki "oddaj kasę, oddaj kasę". Interweniować musiał marszałek Sejmu, który uspokajał prawą stronę sali. - To jest próba zakrzyczenia prawdy. Tej hańby, którą okryliście się w październiku 2020 roku, kiedy pan, panie pośle (Jarosław Kaczyński - red.), zamiast zamawiać obiady u magister Przyłębskiej zamówił sobie wyrok skazujący kobiety na zmuszanie do heroizmu - powiedział Gomoła. Gdy poseł niezrzeszony zakończył, na mównicę wszedł Jarosław Kaczyński. - Króciutko zwracam się do tego młodego posła. Otóż to, że pan jest młody, nie usprawiedliwia tego, żeby pan opowiadał tego rodzaju bzdury, jak zamawiane wyroki tym podobne bajki, takiej bardzo podłej, goebbelsowskiej propagandy - powiedział lider Zjednoczonej Prawicy. Gomoła do prezesa PiS w Sejmie: Polki tego oczekują Po prezesie PiS głos znów zabrał Gomoła, któremu Szymon Hołownia dał 30 sekund na odpowiedź. Jednocześnie marszałek prosił o "nieeskalowanie napięcia". - Panie pośle. Goebbelsowska propaganda skończyła się pod koniec grudnia, kiedy odcięliśmy transmisję tej szczujni w telewizji publicznej - mówił Gomoła do prezesa PiS. - Prawa aborcyjne również zostaną przywrócone, czy to się panu podoba, czy nie. Bo Polki tego oczekują - podsumował poseł. Anna Gembicka (PiS), która wypowiadała się pod koniec dyskusji, również zwróciła się bezpośrednio do Gomoły. - Pan się mieni przedstawicielem młodego pokolenia. Pan, który nie zapracował na to, żeby być w Sejmie, tylko znalazł się tu dzięki wsparciu i pieniądzom rodziców, a nie dzięki swojej ciężkiej pracy. Pan ma czelność kogoś pouczać? Zaczął pan karierę polityczną od żądania od kogoś pieniędzy - mówiła posłanka. Po tych słowach marszałek Sejmu odebrał jej głos. *** Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024. Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!