W środę lider Polski 2050 Szymon Hołownia oraz wiceprezes PSL Dariusz Klimczak zaprezentowali pierwszą z serii inicjatyw ustawodawczych Trzeciej Drogi, stanowiących realizację postulatów programowych wypracowanych przez Polskę 2050 i PSL w ramach "wspólnej listy spraw" do załatwienia. Proponowane rozwiązanie zakłada podniesienie wydatków na edukację do 6 proc. PKB. W piątek przedstawiciele Trzeciej Drogi zaprosili do udziału w konsultacjach tego projektu przedstawicieli wszystkich klubów parlamentarnych. Co ciekawe, nie tylko tych, z którymi Trzecia Droga zamierza rządzić po ewentualnie wygranych wyborach, ale też Konfederację oraz Prawo i Sprawiedliwość. - Zgodnie z obietnicą wspólnie z Władysławem Kosiniakiem Kamyszem zaprosiliśmy Koalicję Obywatelską, Konfederację, Prawo i Sprawiedliwość oraz Lewicę na konsultacje pierwszego wspólnego projektu ustawy Trzeciej Drogi: Przyszłość Plus - poinformował Hołownia w piątek w mediach społecznościowych. Zapytaliśmy przedstawicieli wszystkich klubów parlamentarnych, czy zamierzają uczestniczyć w poniedziałkowym spotkaniu, które odbędzie się w biurze Polski 2050 Szymona Hołowni. Krzysztof Gawkowski, przewodniczący klubu Lewicy: - Lewica zawsze chodziła na spotkania organizowane przez inne kluby opozycyjne i będzie chodzić dalej. To nic nadzwyczajnego, bo w ostatnim roku było kilkanaście takich spotkań. Przedstawiciel klubu na pewno będzie. Borys Budka, szef klubu Koalicji Obywatelskiej: - Zawsze bierzemy udział w spotkaniach organizowanych przez naszych partnerów po opozycyjnej stronie. Tak będzie i tym razem. Rzecznik PiS stawia warunek Najciekawsza jest jednak odpowiedź Prawa i Sprawiedliwości. Przedstawiciele partii rządzącej rzadko uczestniczą w podobnych spotkaniach. I to z prostego powodu - prawie nigdy nie dostają na nie zaproszenia. Hołownia i Kosiniak-Kamysz uznali jednak, że tym razem warto zaprosić również PiS i Konfederację. Nawet pod wpisem Hołowni na Twitterze można z łatwością znaleźć komentarze niezadowolonych wyborców, którzy uważają, że siadanie do stołu z przedstawicielami tych partii jest błędem. Rzecznik prasowy PiS Rafał Bochenek nie mówi "nie" inicjatywie Trzeciej Drogi. - Przeanalizujemy to zaproszenie. Mamy tylko nadzieję, że propozycje Trzeciej Drogi nie maja wymiaru propagandowego, a inicjatorzy są gotowi na poważną rozmowę i będą w stanie wskazać źródła finansowania - zaznacza w rozmowie z Interią. Jednocześnie stawia warunek. - Wszelkie działania w obszarze zmiany struktury wydatków budżetu państwa nie mogą się odbywać kosztem wydatków na zbrojenia, bo biorąc pod uwagę wypowiedzi niektórych ekspertów pana Hołowni, np. gen. Mirosława Różańskiego, mogą być takie próby, co de facto osłabiłoby proces dozbrajania polskiej armii. W obecnej sytuacji geopolitycznej takie decyzje są nieodpowiedzialne i niemożliwe - tłumaczy Bochenek. Trzecia Droga i szeroko zakrojone konsultacje Sam Hołownia mówił natomiast, że propozycja Trzeciej Drogi jest ponadpolityczna i dlatego zaproszone do konsultacji są wszystkie formacje. - Celem Trzeciej Drogi jest wprowadzenie do polskiej polityki nowych wartości, takich jak rozmowa o konstruktywnych propozycjach na przyszłość. Przyszłość Plus to propozycja zwiększenia wydatków na edukację do 6 proc. PKB. Zamiast rozrzucać pieniądze pod wybory, zgódźmy się ponad podziałami, by zainwestować je w naszą przyszłość - mówił Hołownia. Bochenek natomiast podaje liczby. - Warto przypomnieć, że w czasach rządów PiS podnieśliśmy wydatki na subwencję oświatową z ok. 39 mld do ponad 64,5 mld zł, a wydatki na inwestycje w oświacie do ponad 12 mld zł. To jest o 400 proc. więcej niż za czasów Władysława Kosiniaka-Kamysza i rządu PO-PSL - podkreśla rzecznik partii. Łukasz Szpyrka