Dwugłos w sprawie zmian w Prokuraturze Krajowej. "Ktoś popełnił błąd"

Piotr Białczyk

Piotr Białczyk

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Zły
angry
2 tys.
Udostępnij

Zmiana na stanowisku Prokuratora Krajowego wywołała szereg komentarzy. Ruch Adama Bodnara tłumaczył wiceminister sprawiedliwości. - Ktoś, przywracając prokuratora Dariusza Barskiego ze stanu spoczynku, popełnił błąd wskazując, że wróci na podstawie przepisów, które wprowadzały nowe regulacje - powiedział wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha. Nie zgadzają się z tym zastępcy Prokuratora Generalnego.

Arkadiusz Myrcha (L) oraz Adam Bodnar (P) podczas prezentacji nowego składu Ministerstwa Sprawiedliwości
Arkadiusz Myrcha (L) oraz Adam Bodnar (P) podczas prezentacji nowego składu Ministerstwa SprawiedliwościFilip NaumienkoEast News

Spór o kierownictwo w Prokuraturze Krajowej rozgorzał po piątkowym komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości. Adam Bodnar poinformował, że prokurator krajowy Dariusz Barski przestaje pełnić swoją funkcję. Powołał się na opinie prawne, zgodnie z którymi dawny współpracownik Zbigniewa Ziobry nie powinien jej obejmować w pierwszej kolejności. Podobną wykładnie w TVN24 zaprezentował Arkadiusz Myrcha.

- Po prostu ktoś, przywracając pana prokuratora Barskiego ze stanu spoczynku, popełnił błąd wskazując, że wróci na podstawie przepisów, które wprowadzały nowe regulacje - Prawo o prokuratorze w 2016 roku. To tak zwane przepisy wprowadzające. One były tylko na chwilę, żeby na nowo móc umodelować w tamtym czasie Prokuraturę Krajową. Dzisiaj obowiązuje inny przepis, już w samych przepisach - Prawo o prokuraturze, to jest artykuł 127, który reguluje powroty stanu spoczynków - powiedział wiceminister sprawiedliwości.

Polityk Platformy Obywatelskiej dodał, że "gdyby na podstawie tego przepisu, dzisiaj obowiązującego, prokurator Barski wrócił, mielibyśmy związane ręce". - Ale ktoś popełnił wówczas błąd i wykorzystał niewłaściwy przepis - powiedział Myrcha. Według polityka "prokurator Barski, przyjmując pismo od prokuratora generalnego, przyjął je do wiadomości".

Dwugłos w PK. Donald Tusk zareagował

Inną optykę prezentują zastępcy Prokuratora Generalnego, którzy w sobotę skierowali list do prof. Adama Bodnara. Piszą w nim, że "ominął przepisy prawa", a sposób "usunięcia ze stanowiska Dariusza Barskiego jest bezprawne", a celem Donalda Tuska i Adama Bodnara to "zawłaszczenie prokuratury do celów politycznych".

Zapytany w piątek m.in. o tę kwestię premier Donald Tusk w wywiadzie dla TVN24, TVP i Polsat News odparł, że "nie ma żadnych wątpliwości, że nie mamy dwóch Prokuratorów Krajowych".

- Ja chcę, żebyśmy uznali, że jeśli ktoś mówi o sobie, że jest nadal Prokuratorem Krajowym, mimo decyzji Prokuratora Generalnego, to nie jest tak, że on nadal jest - powiedział premier.

Na jego wypowiedź zareagował jego poprzednik.

- Usłyszeliśmy dziesiątki deklaracji o konieczności przestrzegania prawa w sytuacji, kiedy prawo jest ostentacyjnie łamane. Donald Tusk nie chce respektować ani prawa, ani Konstytucji - za to ma duży respekt do "instynktu prawnego" Adama Bodnara. To jasny dowód, że Polska nie jest już państwem prawa, ale państwem, które poddane jest instynktom ministrów nowego rządu - ocenił w rozmowie z Interią Mateusz Morawiecki.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Tusk: Polska zobaczy skalę nadużyć finansowych najwyższych funkcjonariuszy pisowskich
      Tusk: Polska zobaczy skalę nadużyć finansowych najwyższych funkcjonariuszy pisowskichPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na