Donald Tusk o komisji ds. rosyjskich wpływów. "Będą tego bardzo żałować"

Sebastian Przybył

Oprac.: Sebastian Przybył

Aktualizacja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Hahaha
haha
Lubię to
like
2,5 tys.
Udostępnij

- Ci, którzy zagłosowali dziś za złamaniem Konstytucji, będą tego bardzo, bardzo żałowali - powiedział Donald Tusk, komentując decyzję Sejmu w sprawie powołania komisji ds. badania rosyjskich wpływów. - Nie ma zgody Polaków na likwidację polskiej demokracji, o którą całe pokolenia walczyły z taką determinacją - dodał i ocenił, że opozycja "ma gotową strategię". - Widzieliście dziś państwo tchórzy, którzy chcieli wyeliminować swojego najgroźniejszego przeciwnika. Naszą odpowiedzią będzie odwaga nasza i obywateli - oznajmił.

Donald Tusk w Sejmie po decyzji w sprawie powołania komisji ds. rosyjskich wpływów
Donald Tusk w Sejmie po decyzji w sprawie powołania komisji ds. rosyjskich wpływów Leszek Szymański PAP

W piątkowe popołudnie Sejm zdecydował o przyjęciu ustawy o powołaniu do życia Komisji do spraw badania rosyjskich wpływów, która przez media została ona okrzyknięta mianem "lex Tusk". 

"Lex Tusk". PiS niemal jednym głosem. "Wstrzymała się"

W głosowaniu udział wzięło 454 posłów a większość bezwzględna wyniosła 228 posłów. "Za" odrzuceniem senackiej uchwały było 234 posłów, przeciwko - 219, jeden wstrzymał się od głosu.

Z informacji o głosowaniu, udostępnionej na stronach sejmowych wynika, że za odrzuceniem senackiego weta ws. ustawy o powołaniu komisji opowiedzieli się prawie wszyscy biorący udział w głosowaniu posłowie PiS - 226. Jedna posłanka - Anna Maria Siarkowska - wstrzymała się od głosu. Posłanka Anna Kurowska z klubu PiS nie uczestniczyła w głosowaniu.

"Za" byli również trzej posłowie należący do koła Kukiz'15 oraz posłowie należący do koła Polskie Sprawy (również liczącego trzy osoby), a także dwóch posłów niezrzeszonych: Zbigniew Ajchler oraz Łukasz Mejza.

Przeciwko odrzuceniu senackiej uchwały głosowały wszystkie kluby i koła opozycyjne. Ustawa ws. powołania komisji ds. rosyjskich wpływów trafi teraz na biurko prezydenta Andrzeja Dudy.

Donald Tusk: To najdramatyczniejszy moment w historii od 1989 roku

Zdaniem opozycji celem ustanowienia gremium jest oskarżenie lidera PO o współpracę z Rosją, pozbawienie go możliwości udziału w życiu publicznym i wyeliminowanie z walki wyborczej.

W chwili głosowania Donald Tusk pojawił się na sejmowej galerii - powitała go opozycja i Borys BudkaRzecznik PO Jan Grabiec opublikował na Twitterze zdjęcie, na którym widać reakcję prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na obecność Tuska na sali plenarnej.

Niedługo po decyzji parlamentu głos w sprawie zajął sam Donald Tusk. - To jest właściwie historyczny moment, ale nie oznacza to, że to moment, z którego powinniśmy się cieszyć - stwierdził były premier.

Jak oznajmił, "chciałby zobaczyć twarze tych, którzy po raz kolejny złamali Konstytucję, złamali dobre obyczaje i fundamentalne zasady demokracji ze strachu przed utratą władzy, przed ludźmi i odpowiedzialnością po przegranych wyborach". 

Tusk ocenił, że przyjęcie ustawy jest "najdramatyczniejszym momentem w historii polskiej demokracji po roku 1989". - Najlepszą odpowiedzią na to będzie marsz 4 czerwca - powiedział lider największej partii opozycyjnej.

"Nie ma na to zgody Polaków. Będą bardzo, bardzo żałowali"

- Było 100 powodów, żeby wyjść i protestować przeciwko temu, co się dzieje w Polsce, to jest 101 powód, równie poważny jak poprzednie - zdeklarował i zaprosił do udziału w demonstracji opozycji zaplanowanej na 34. rocznicę częściowo wolnych wyborów.

Lider PO oświadczył, że "nie ma zgody Polaków na likwidację polskiej demokracji, o którą całe pokolenia walczyły z taką determinacją". Dodał, że jego partia "ma strategię na tę komisję".

- Widzieliście dziś państwo tchórzy, którzy chcieli wyeliminować swojego najgroźniejszego przeciwnika. Naszą odpowiedzią będzie odwaga nasza i obywateli. Ci, którzy zagłosowali dziś za złamaniem Konstytucji, będą tego bardzo, bardzo żałowali - zakończył lider PO.

Ustawa trafi na biurko prezydenta Andrzeja Dudy

Ustawa o powołaniu do życia Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 została pierwotnie uchwalona przez Sejm 14 kwietnia. Z inicjatywą utworzenia gremium wyszli politycy Prawa i Sprawiedliwości.

Po przyjęciu ustawy przez Sejm trafiła ona do Senatu. Izba wyższa polskiego Parlamentu zdecydowała 11 czerwca o podjęciu uchwały wzywającej do odrzucenia w całości ustawy o uwtorzeniu Komisji ds. rosyjskich wpływów. "Za" odrzuceniem ustawy zagłosowało 52 senatorów, 42 było "przeciw", z kolei jedna osoba wstrzymała się od głosu.

Dużym zaskoczeniem okazało się z kolei środowe głosowanie sejmowej Komisji administracji i spraw wewnętrznych. Ta miała zdecydować o tym, czy będzie rekomendowała przyjęcie uchwały Senatu ws. odrzucenia ustawy o Komisji ds. rosyjskich wpływów, czy też nie.

Teraz ustawa trafi na biurko prezydenta. Andrzej Duda nie wypowiadał się jasno, jaką ostatecznie podejmie decyzję w tej sprawie.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      "Wydarzenia": Po 16 latach zatrzymano sprawcę morderstwa
      "Wydarzenia": Po 16 latach zatrzymano sprawcę morderstwaPolsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      853
      Super
      relevant
      314
      Hahaha
      haha
      983
      Szok
      shock
      131
      Smutny
      sad
      89
      Zły
      angry
      125
      Hahaha
      haha
      Lubię to
      like
      2,5 tys.
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na