Głosowanie w sprawie powołania do życia tzw. Komisji ds. rosyjskich wpływów odbyło się w środę po południu. Członkowie Komisji administracji i spraw wewnętrznych głosowali nad uchwałą Senatu, która to wskazywała na konieczność odrzucenia ustawy. Komisja ds. rosyjskich wpływów. Zaskoczenie w Sejmie Za odrzuceniem głosowało 21 posłów, przeciw było 19 parlamentarzystów. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Teraz opinia Komisji trafi na posiedzenie plenarne Sejmu. Głosowanie w tej sprawie ma odbyć się w piątek późnym popołudniem. Dwa tygodnie temu Senat podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy ws. powołania tej komisji. Ustawa trafiła ponownie do Sejmu. - Kiedy ustawa wróci do Sejmu, odrzucimy weto senackie - zapowiadał w połowie maja sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski. Do poparcia uchwały w imieniu Senatu przekonywał posłów senator Krzysztof Kwiatkowski. - Najdelikatniejsze określenia, jakie padały podczas posiedzenia Senatu, pod adresem tych przepisów to: "Frankenstein prawny", "bubel", "trybunał o specjalnych uprawnieniach rodem z średniowiecza" - mówił. Jak wskazywał Kwiatkowski, podczas senackiej debaty wskazywano na liczne naruszenia Konstytucji, które - według większości senatorów - pociąga za sobą ustawa o tej komisji. - W Polsce wymiar sprawiedliwości sprawują sądy, a nie trybunały powołane przez polityków - podkreślił Kwiatkowski. Z ocenami Senatu polemizował Kazimierz Smoliński (PiS). - Wnoszę o odrzucenie stanowiska Senatu. Ustawa weryfikacyjna, dotycząca gruntów warszawskich jest bardzo podobnie skonstruowana, a Trybunał Konstytucyjny nie orzekł o sprzeczności z konstytucją tamtych przepisów - argumentował. Komisja ds. rosyjskich wpływów. Propozycja PiS w Sejmie Sejm 14 kwietnia uchwalił ustawę o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022. Z inicjatywą jej powołania wyszli w grudniu ub.r. posłowie PiS. Według ustawy, komisja ma się składać z 9 członków powoływanych i odwoływanych przez Sejm, a na jej czele ma stanąć przewodniczący wybierany spośród członków komisji. Kluby poselskie miałyby przedstawić kandydatów do komisji w ciągu dwóch tygodni od wejścia przepisów w życie. Komisja ma prowadzić postępowania mające na celu wyjaśnianie przypadków "funkcjonariuszy publicznych lub członków kadry kierowniczej wyższego szczebla, którzy w latach 2007-2022 pod wpływem rosyjskim, działali na szkodę interesów RP". Komisja ma analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim, wpływanie na treść decyzji administracyjnych, wydawanie szkodliwych decyzji, składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki, zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki. Decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.