Utrata władzy, spadające sondaże, walka o przywództwo w partii - od kilkunastu tygodni te tematy przewijają się przez obóz Zjednoczonej Prawicy. Teraz do chóru komentatorów dołącza Jan Krzysztof Ardanowski - poseł wybrany z list PiS, który w przeszłości odważył się skrytykować tzw. piątkę dla zwięrząt. - Jeżeli nie będzie uderzenia się w piersi i rozliczenia tego, co się wydarzyło, a również zaplanowania zmian personalnych, to PiS "popłynie", z PiS-u nic nie zostanie - ocenił na antenie Radia Plus parlamentarzysta. Według działacza prawicy partia musi przejść głębokie przeobrażenie jeśli myśli o powrocie do władzy. - Jeżeli nie, to polska centroprawica, nurt ludowy, nurt konserwatywny znajdzie sobie inną reprezentację, bo i tak już część osób i organizacji o myśleniu prawicowym w PiS-ie nie upatruje swojej reprezentacji - analizował scenę polityczną Jan Krzysztof Ardanowski. Ardanowski: PiS z Kaczyńskim na czele się nie podniesie Zdaniem byłego ministra rolnictwa "z Kaczyńskim na czele PiS się już nie podniesie". - Nie podniesie się i mówię to bardzo otwarcie - podkreślił, jednocześnie zaznaczając, że nie przekreśla szans PiS na wygraną w przyszłości. - Kaczyński jest osobą wybitną (...), ale jest w pewnym sensie, i mówię to ze smutkiem, w dużej mierze odizolowany przez jego otoczenie od wiedzy o realnych problemach Polski - ocenił. Po wygranych przez PiS wyborach, jednak utracie władzy pojawiły się doniesienia o oddaniu przywództwa na prawicy. Jarosław Kaczyński - jak ustaliła reporterka Interii - wielokrotnie powtarzał, że wkracza w tzw. wiek kardynalski (prezes w czerwcu będzie świętował 75. rocznicę urodzin) i zamierza udać się na polityczną emeryturę. W partii natychmiast ruszyły przymiarki do nowego kierownictwa. Walka o władzę. Mateusz Morawiecki chce przejąć PiS Jako pierwszy chęć objęcia schedy po Kaczyńskim ogłosił Mateusz Morawiecki. - Chciałbym, żeby prezes Jarosław Kaczyński jak najdłużej był szefem PiS, spajał nasz obóz, a potem chciałbym również wystartować w tym zaszczytnym wyścigu - mówił w Radiu ZET były premier. Według późniejszych doniesień wiceprzewodniczący prawicowej partii miał zostać zrugany przez samego prezesa podczas narady przy ul. Nowogrodzkiej. Wśród potencjalnych następców Jarosława Kaczyńskiego pojawiali się m.in. Przemysław Czarnek oraz Patryk Jaki. Nawoływał do tego w jednym z ostatnich tekstów bliski prawicy prof. Andrzej Nowak. Kaczyński zmienia zdanie. Politycznej emerytury nie będzie Po tygodniach domysłów spekulacje przeciął sam zainteresowany. - Nie jestem dezerterem. Jak partia zdecyduję inaczej to oczywiście to uszanuję, bo nie chcę być jak stary Le Pen, co partii nie chciał oddać (...). Natomiast jeśli uzyskam odpowiednie poparcie to dalej będę (prezesem PiS - red.) - powiedział przed tygodniem Jarosław Kaczyński. Tymczasem kolejne sondaże utrzymują spadkowy trend poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości. Prawicowa formacja została zdetronizowana z pierwszego miejsca przed Platformę Obywatelską, dodatkowo na pięć tygodni przed wyborami samorządowymi tylko 16,9 proc. wyborców wierzy, że ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego ma szansę na zwycięstwo. To mniej niż odpowiedź "nie mam zdania" (22,7 proc. badanych - red.) w sondażu SW Research. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!