W środę Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok dwóch lat więzienia dla Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika za podejmowane działania operacyjne podczas tzw. "afery gruntowej". Zdaniem prezydenckiej minister Małgorzaty Paprockiej, wcześniejsza decyzja podjęta przez prezydenta Andrzeja Dudę wobec byłych szefów CBA, pomimo wyroku, jest ważna i pozostaje w mocy. Ma być to potwierdzone przez orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, który potwierdził zastosowanie prawa łaski na tym etapie postępowania. - Sąd Najwyższy nie ma żadnej podstawy prawnej do badania wykonania prerogatywy przez prezydenta RP. W ocenie Kancelarii Prezydenta ponowie są ułaskawieni, ułaskawienie jest ważne i w mocy prawnej - oświadczyła. Posłowie PiS na zwołanej w trybie pilnym konferencji prasowej podkreślili, że nie zgadzają się z przedstawionym przez sąd orzeczeniem. - Jest to wyrok godny pogardy, nie przyjmujemy go do wiadomości (...) Jest to całkowite bezprawie - mówił Mariusz Kamiński. Skazanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika Postępowanie wobec polityków Prawa i Sprawiedliwości rozpoczęło się w 2015 roku. Wówczas Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał byłych szefów Centralnego Biura Antykorupcyjnego na 3 lata więzienia m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne. Kary 2,5 roku ograniczenia wolności usłyszało dwóch innych członków kierownictwa CBA. Sprawa wróciła na wokandę w związku z orzeczeniem sądu najwyższego. Ten uchylił umorzenie sprawy dokonane w marcu 2016 roku przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta Dudę prawa łaski. W środę Sąd Okręgowy w Warszawie wymierzył kary dwóch lat pozbawienia wolności dla Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, oraz po roku więzienia dla pozostałych uczestników postępowania. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!