Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl list w sprawie trafił w poniedziałek do marszałka Sejmu, marszałek Senatu oraz do Komisji kultury i środków przekazu. W środku znajdują się proponowane przez autorów sposoby na "uzdrowienie" TVP. Jak uzasadniają, "zrobili dla niej setki programów, spędzili w pracy całe lata, dziesięciolecia, poznali tę firmę od podszewki". "To nasz dom, dlatego teraz, kiedy pojawia się szansa odrodzenia z najgorszych popiołów, chcemy w tym procesie aktywnie uczestniczyć" - argumentują. W dokumncie podkreslono również, że inicjatywa ta to "początek wspólnej pracy nad odrodzeniem nowej Telewizji Publicznej". "Tu nie ma co naprawiać" Podstawowym postulatem zawartym w apelu jest wprowadzenie tzw. opcji zero. Pomysł ten zakłada likwidację TVP S.A i TVP Info, w tym niektórych programów np. serwisu informacyjnego "Wiadomości". "Struktura jest tak niejasna, pozwalająca na tak niekontrolowany przepływ i wypływ pieniędzy, że tu już nie ma co naprawiać" - podkreślono. W związku z tym "trzeba wyzerować i zbudować od nowa prawdziwą polską Telewizję Publiczną". Dopiero w jej ramach może powstać nowy kanał informacyjny, reprezentujący "najwyższy standard dziennikarstwa w obszarze informacji i publicystyki". Jednocześnie podkreślono, że transformacja powinna odbywać się tak, by pracownicy techniczni z doświadczeniem nie czuli się zagrożeni "politycznymi czystkami", a odchodzący na emeryturę specjaliści "powinni kształcić młode kadry". List ws. zmian w TVP: Zmienili TVP w propagandową szczujnię Kolejną propozycją ma być "rzetelne i uczciwe rozliczenie tych, którzy doprowadzili profesjonalną telewizję publiczną do poziomu propagandowej szczujni", czyli m.in. prezesów Jacka Kurskiego oraz Mateusza Matyszkowicza, ale także pozostałe decyzyjne osoby. Autorzy listu uważają punktem wyjścia do tych rozliczeń może być raport NIK "Bizancjum w TVP". Poza tym stwierdzono, że należy wrócić do jak najprostszej struktury wewnątrz telewizji. Oznaczałoby to zlikwidowanie "wielu niepotrzebnych bytów, takich jak: agencji powielających swoje kompetencje, kompletnie niepotrzebnych anten (jak np. TVP HD, TVP Kobieta, TVP World itd.), komórek, które są tworzone tylko po to, żeby mogli zarabiać pieniądze ich kierownicy, sekretarki, zastępcy, kierowcy". "Struktura musi być prosta i transparentna, również bez 'czap' z góry w postaci wszelkich biur typu 'biuro programowe'" - podkreślono w pismach do Sejmu i Senatu. Pod listem podpisali się: Barbara Harasimowicz, Katarzyna Nazarewicz-Sosińska, Krzysztof Buchowicz, Radek Kobiałko, Robert Mościcki, Maciej Orłoś, Jan Sosiński, Paweł Zeitz i Sławomir Zieliński. Co dalej z TVP? Przypomnijmy, że lider KO Donald Tusk na jednym z wieców powiedział, że "po wygranych wyborach i utworzeniu nowego rządu będziemy potrzebowali dokładnie 24 godziny, żeby telewizja pisowska zamieniła się w publiczną". Z kolei Szymon Hołownia, lider Polski 2050, powiedział, że jego ugrupowanie ułożyło "plan jak dzisiaj media publiczne powinny wyglądać, jak je odpolitycznić, jak odciąć polityczną smycz, która dusi dzisiaj lokalne ośrodki, dać im więcej autonomii". Jeżeli nowy rząd Mateusza Morawieckiego nie uzyskać votum zaufania, to właśnie KO, Polska 2050, a także PSL i Nowa Lewica mogą utworzyć w grudniu nowy gabinet. Przypomnijmy, że z zapowiedzi polityków wynika, że nie zamierzają oni czekać do 2028 roku, czyli końca kadencji zdominowanej przez PiS Rady Mediów Narodowych, aby zmienić władze publicznych mediów. Jak informowaliśmy w Interii pracownicy TVP spodziewają się zwolnień już w styczniu. ***Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!