Według konstytucjonalisty, Andrzej Duda swoją poprawką przypadkiem doprowadziłby do nadania rangi konstytucyjnej związkom osób tej samej płci. "Otwieramy tutaj jakby konstytucyjne rozstrzygnięcie kwestii istnienia związków partnerskich" - wskazuje prof. Ryszard Piotrowski. Pomysł prezydenta rodzi mnóstwo pytań o to, w jaki sposób sąd miałby weryfikować, czy osoba, która chce adoptować dziecko, nie jest w związku z osobą tej samej płci. Oznacza konieczność sprawdzenia każdej osoby samotnej starającej się o adopcję. "Co, jeśli taki związek rozpocznie się już po adopcji? Co, jeśli rodzic zostanie pomówiony o to, że jest w związku jednopłciowym?" - pyta ekspert. Zaznacza, że "trudne kwestie z dziedziny praw człowieka nie mogą być rozstrzygane na wiecach wyborczych". Dodał, że to " obraza konstytucji". Prof. Ryszard Piotrowski jednocześnie wątpi, że poprawka uzyska wymaganą większość. Szczegóły propozycji Andrzeja Dudy Ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda w sobotę (4 lipca) w Szczawnie-Zdroju (woj. dolnośląskie) podkreślił, że dziecko w Polsce podlega specjalnej ochronie. "O czym przesądzają już obwiązujące przepisy konstytucji, ale - w tym aspekcie - wymagają one dopracowania" - zauważył. "Otóż powiem w ten sposób: zdecydowałem się na przygotowanie przepisu uzupełniającego polską konstytucję, odnoszącego się do kwestii dobra dziecka. Ten przepis jest sformułowany mniej więcej w ten sposób, że przysposobić można wyłącznie osobę małoletnią dla jej dobra - to jest pierwsze zdanie. Drugie, że przysposobić wspólnie może jedynie małżeństwo, czyli związek kobiety i mężczyzny, wtedy obydwoje przysposabiają na jednakowych prawach jako rodzice, nazwijmy to rodzice adopcyjni. Ale wyłączona jest możliwość przysposobienia przez osobę, która pozostaje we wspólnym pożyciu z osobą tej samej płci, w sposób jednoznaczny odnosi się do sytuacji faktycznej" - mówił z kolei podczas debaty w Końskich. Prezydent zapewnił, że konsekwencją wprowadzenia jego propozycji zmiany w konstytucji będzie konieczność sprawdzenia, czy osoba taka nie pozostaje w stałym, wspólnym pożyciu z osobą tej samej płci. "W istocie zatem wszelkie związki jednopłciowe będą wyłączone z możliwości adoptowania dziecka, a przede wszystkim osoby, które pozostają w takich związkach" - podsumował Andrzej Duda. Patryk MichalskiOpracowanie: Nicole Makarewicz Czytaj też na stronie RMF24.pl.