W piątkowy ranek TVP Info opublikowała fragment rozmowy prezesa NIK Mariana Banasia z prof. Markiem Chmajem, adwokatem. TVP Info zapowiada ujawnić całość dziś wieczorem - a więc tuż przed zakończeniem kampanii wyborczej. TVP publikuje "taśmy Banasia" Na ujawnionym nagraniu Banaś tłumaczy prof. Chmajowi, że jego syn, Jakub Banaś, startuje do Sejmu z list Konfederacji (jest dwójką w Toruniu - red.), by powstrzymać partię Krzysztofa Bosaka i Sławomira Mentzena przed wejściem w koalicję z PiS po wyborach. Według TVP info rozmowę zarejestrowali pracownicy NIK, którzy nie zgadzają się na "upolitycznienie tej instytucji". Autentyczność nagrania nie została jak dotąd potwierdzona. TVP info sugeruje, że prof. Chmaj pełni "rolę pośrednika z Donaldem Tuskiem". Banaś prosi go o "przekazanie informacji szefowi". - Żebyś tam przekazał informacje. Ja się zgodziłem, żeby Kuba (Banaś - red.) tam był z jednego powodu, że my musimy pilnować, żeby oni nie weszli w koalicję z PiS-em - mówi na nagraniu Banaś. Marek Chmaj potakuje. Z nagrania wynika, że start Jakuba Banasia z list Konfederacji był pomysłem Mariana Banasia. Prezes NIK przyznaje, że od dawna gra na osłabienie PiS. Stwierdza, że to on wpłynął na posłankę Annę Marię Siarkowską, by opuściła Zjednoczoną Prawicę i związała się z Konfederacją. Siarkowska startuje z list Konfederacji z drugiego miejsca w okręgu siedleckim. Jakub Banaś reaguje na publikację TVP Info Do publikacji TVP Info odniósł się Jakub Banaś oraz czołowi politycy Konfederacji. "Rozmowy jakie prowadzi mój ojciec, interpretacje faktów i deklaracje jakie składa są wyłącznie jego sprawą i nie mają wpływu na moje działania" - napisał Jakub Banaś w opublikowanym na platformie X oświadczeniu. "Jestem niezależny, cenię wolność i nikt nie będzie mi mówił co mam robić. Ani Donald Tusk, ani Jarosław Kaczyński ani Marian Banaś" - dodał. Podkreślił, że o "jego kandydowaniu kandydowaniu do Sejmu z warszawskiej listy Konfederacji Marian Banaś dowiedział się z mediów". Jak zaznaczył "celem jego wejścia w politykę oraz kandydowania do Sejmu jest realizacja programu Konfederacji". Kategoryczna odpowiedź polityków Konfederacji Na "taśmę Banasia" zareagował m.in. Sławomir Mentzen. "Nie będzie koalicji z PiS. Nie będzie koalicji z PO" - podkreślił lider Konfederacji. "1.Marian Banaś o kandydowaniu Jakuba Banasia dowiedział się z mediów. 2. Marian Banaś nie ma żadnego wpływu na działania Konfederacji. 3. Nagrywanie przez służby rozmowy szefa NIK ze swoim adwokatem i publikowanie tego na dzień przed ciszą wyborczą w rządowej telewizji to standardy białoruskie. 4. Nie będzie koalicji z PiS. 5. Nie będzie koalicji z PO. 6. Podatki muszą być niskie i proste" - napisał Mentzen na portalu X. "Ani Marian Banaś, ani nikt inny z elit nie ma i nie będzie miał zakulisowego wpływu na strategię i działania Konfederacji. Tę strategię ustalamy w Radzie Liderów, konsultujemy z naszymi partiami i wspólnie ze Sławomirem Mentzenem przewodzimy w jej realizacji" - napisał w portalu X jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak. Jak dodał, "ustaliliśmy wspólnie, że po wyborach nie zamierzamy zawiązywać koalicji ani z PiS ani z PO jeszcze zanim Jakub Banaś do nas dołączył". "Od kiedy sondaże Konfederacji poszły w górę ludzie z elit o nas plotkują oraz wzajemnie się nagrywają lub są nagrywani. Nie robi to na nas wrażenia. Jesteśmy i będziemy niezależni" - zaznaczył Bosak. Do nagrania odniosła się także Anna Maria Siarkowska. "Jeśli to nagranie jest prawdziwe, to wygląda to, że Marian Banaś jest mitomanem. Nikt nie ma na mnie przełożenia. Przekonał się już o tym Jarosław Kaczyński, Paweł Kukiz i przekona się również Marian Banaś" - napisała posłanka. Piotr Müller: Prezes NIK nie ma prawa do tego typu aktywności politycznej Według rzecznika rządu Piotra Müllera prezes NIK nie ma prawa do tego typu aktywności politycznej. - To szokujące, taśmy potwierdzają, że prezes NIK Marian Banaś będzie manipulował materiałami Izby w ostatnich dniach przed wyborami - podkreślił w TVP Info, odnosząc się do opublikowanego fragmentu rozmowy. Rzecznik rządu uważa, że działania prezesa NIK mają "służyć PO i Konfederacji". - Przypominam, że panowie Szczerba i Joński (posłowie KO - red.) w ostatnim czasie publikują dużo materiałów, które pojawiają się później w raportach NIK. Co za przypadek - przekonywał nie bez ironii Piotr Müller. Również europoseł Beata Kempa uważa, że opublikowany przez TVP Info fragment kompromituje prezesa NIK. "Banaś DO DYMISJI! Rozmowa rodem z gangsterskiego filmu - szef gangu i reszta...Chyba upadli na łeb kompletnie. Uzurpują sobie prawo do kręcenia sprawami państwa. Won z NIK - natychmiast!" - napisała europoseł PiS na portalu X. Również minister Waldemar Buda przekonuje, że nagraniu świadczą o porozumieniu między liderem PO a Konfederacją. "No i mamy trzęsienie ziemi! Donald Tusk dogadany z Konfederacją! Ciekawe jaka grupa wyborców Konfederacji i Platformy to przełknie" - napisał w mediach społecznościowych. - Konfederacja okazuje się być grupą, która koniec końców realizuje interes szefa NIK Mariana Banasia. Pryska bajka o ich antysystemowości, są zakładnikiem, pacynką Banasia - mówił w piątek w studio PAP.PL poseł PiS Radosław Fogiel. - W niedzielnych wyborach głos oddany na Konfederację to głos oddany na Tuska - skomentowała rewelacje TVP Info marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Oceniła, że taśmy pokazują polityczną działalność prezesa NIK. - To, co mogliśmy dzisiaj usłyszeć jest całkowitym skandalem - podkreśliła Witek. Powiedziała, że szef jednego z najważniejszych centralnych urzędów "całkowicie włączony w politykę po stronie naszych przeciwników". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!