"Nie będziecie mieli Izraela". Donald Trump straszy wyborem Kamali Harris

- Sprawię, że będziecie pewni, iż Izrael będzie istniał przez tysiące lat - zapewnił Donald Trump podczas spotkania z grupą żydowskich zwolenników. Kandydat republikanów na prezydenta USA ostrzegł również, że wybór Kamali Harris oznacza "koniec Izraela".

Donald Trump szuka głosów wśród amerykańskich Żydów
Donald Trump szuka głosów wśród amerykańskich ŻydówKevin Dietsch / GETTY IMAGES NORTH AMERICAAFP

Donald Trump pojawił się w czwartek na dorocznej konferencji Republikańskiej Koalicji Żydowskiej w Las Vegas.

- Nie będziecie mieli Izraela, jeśli ona zostanie prezydentem... Izrael już nie będzie istniał - ostrzegał zgromadzonych, odnosząc się do potencjalnej wygranej Kamali Harris w zaplanowanych na listopad wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych.

Donald Trump szuka głosów w kolejnej grupie wyborców

"Times of Israel" zaznacza, że zaostrzenie języka Trumpa w kontekście konfliktu zbrojnego między Izraelem a Hamasem ma na celu zwabienie żydowskich odbiorców. Były prezydent w ostatnim czasie miał wyrażać głośne niezadowolenie z faktu, że mimo jego bliskowschodniej polityki, ci wyborcy nie lgną do niego tak chętnie, jak by sobie to wyobrażał.

- Nie rozumiem, jak ktokolwiek może ich wspierać - i ciągle to powtarzam - jeśli ich popierasz i jesteś Żydem, musisz poddać się badaniu głowy - mówił Trump do tłumu, krytykując swoich rywali w wyścigu o Biały Dom.

Kandydat republikanów zwracał także uwagę na to, że jego poparcie w środowisku żydowskim oscyluje od lat na poziomie 25 proc. - Zrobiłem dla Izraela więcej niż ktokolwiek inny - ocenił, nie kryjąc rozżalenia.

Donald Trump opowiedział się po stronie Izraela

Ostatni sondaż wśród amerykańskich Żydów został przeprowadzony w czerwcu, jeszcze zanim prezydent USA Joe Biden wycofał się z kandydowania w jesiennych wyborach. Mimo tego, już wtedy poparcie dla Trumpa wynosiło 24 proc.

W czwartek Trump zdecydował się w emocjonalny sposób odwołać do aktualnej sytuacji w Izraelu, jednoznacznie opowiadając się po stronie tego państwa w trwającej wojnie w Strefie Gazy.

- To, przez co musicie przechodzić, jest straszne, z całą tą śmiercią, zniszczeniem i niszczeniem cywilizacji - podkreślał, wywołując poklask wśród zebranych.

Były przywódca USA wrócił także pamięcią do swojej własnej prezydentury, oceniając, że Żydzi nigdy nie byli bezpieczniejsi w Ameryce niż za jego kadencji. Zignorował tym samym faktyczny udokumentowany wzrost liczby incydentów antysemickich w latach jego rządów.

Gra na dwa fortepiany

Podczas swojego wystąpienia Trump złożył również kondolencje rodzinie jednego z zakładników, znalezionych ostatnio martwych w tunelu w Rafah. W jego opinii, winą za te tragiczne zdarzenie należy obarczyć Joe Bidena i Kamalę Harris.

Sam Joe Biden powiedział w niedzielę, że to premier Benjamin Netanjahu nie robi wystarczająco dużo, aby zawrzeć porozumienie z Hamasem i uwolnić zakładników. Podobnego zdania są rodziny przetrzymywanych i tysiące obywateli Izraela, którzy protestują na ulicach Jerozolimy i innych miast w kraju.

Izraelska gazeta przypomina tymczasem, że to Trump otrzymał w lipcu list od prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmouda Abbasa, w którym wyrażał on oburzenie próbą zamachu na kandydata republikanów. Wówczas Trump dziękował przywódcy Palestyńczyków, podczas gdy w czwartek wprost stwierdził, że nie są oni jego przyjaciółmi.

Sztab Kamali Harris odpowiada. Przypomnieli grzechy byłego prezydenta

Sztab Kamali Harris w ostatnich dniach także odniósł się do sprawy amerykańskich Żydów, uderzając stanowczo w byłego prezydenta.

- Donald Trump otwarcie poniża Amerykanów żydowskiego pochodzenia. Powiedział, że jedynymi ludźmi, których chce, aby liczyli jego pieniądze, są "cisi faceci noszący jarmułki" - przypominał rzecznik kampanii Harris-Walz, Morgan Finkelstein.

Jego zdaniem, Donald Trump jasno daje do zrozumienia, że zwróci się przeciwko Izraelowi, gdy tylko będzie to odpowiadało jego osobistym interesom, gdyż miał tak czynić już w przeszłości.

- Tymczasem pani wiceprezydent przez całe życie wspierała państwo Izrael jako bezpieczną, demokratyczną ojczyznę dla narodu żydowskiego. Jest niezachwianie zaangażowana w bezpieczeństwo Izraela i zawsze będzie bronić jego prawa do obrony - dodał Finkelstein.

Źródło: "Times of Israel"

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Klimczak o Dorożale: Nie potrafi znaleźć wspólnego języka z myśliwymi i generuje tam problemyPolsat NewsPolsat News