Iran idzie w zaparte. Padła deklaracja w sprawie Izraela
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Iranu odrzuciło "bezczelne prośby" mocarstw o zaniechanie działań odwetowych wobec Izraela po śmierci jednego z przywódców Hamasu w Teheranie. Rzecznik resortu Nasser Kanaani podkreślił, że "nieprzyjaciel naruszył suwerenność oraz integralność terytorialną Iranu". Apele przywódców świadczą - w opinii ministerstwa - o publicznym i praktycznym poparciu Zachodu dla Izraela.

W poniedziałek europejskie mocarstwa regionalne oraz Stany Zjednoczone zaapelowały do Teheranu. "Wezwaliśmy Iran do ustąpienia z ciągłych gróźb ataku militarnego na Izrael i omówiliśmy poważne konsekwencje dla bezpieczeństwa regionalnego, gdyby taki atak miał miejsce" - przekazano w krótkim komunikacie.
Teheran odrzucił prośbę o wstrzymanie się z ewentualnym uderzeniem na nieprzyjaciela.
Iran. Jest odpowiedź na apel mocarstw. "Bezczelna prośba"
"Deklaracja Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii, która nie wniosła sprzeciwu wobec międzynarodowych zbrodni reżimu syjonistycznego, bezczelnie prosi Iran o niepodejmowanie żadnych działań odstraszających" - odpowiedział we wtorkowym oświadczeniu rzecznik irańskiego MSZ Nasser Kanaani.
Urzędnik podkreślił, że izraelski reżim naruszył suwerenność oraz integralność terytorialną Iranu. Chodzi o śmierć przywódcy politycznego skrzydła Hamasu. Ismail Hanijja został zabity 31 lipca w Teheranie.
Kanaani zaznaczył, że żądania społeczności międzynarodowej są sprzeczne z logiką polityczną. "Stanowią publiczne i praktyczne poparcie" dla Izraela - podsumował.
Iran. Śmierć przywódcy Hamasu
Hamas twierdzi, że Ismail Hanijja zginął podczas "zdradzieckiego nalotu na jego rezydencję w Teheranie". Wcześniej lider Hamasu wziął udział w ceremonii zaprzysiężenia nowego prezydenta Iranu.
"Wcześnie rano uderzono w rezydencję Ismail Hanijja w Teheranie, co doprowadziło do śmierci jego i jednego z jego ochroniarzy. Sprawa jest badana i wkrótce zostanie wyjaśniona" - podał Irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej.
Kontrolowana przez Hamas telewizja Al-Aksa cytuje wysokiego rangą członka organizacji - Moussę Abu Marzouka, który stwierdził, że zabicie Hanijja w Iranie jest "tchórzliwym aktem, który nie pozostanie bezkarny".
Źródło: AFP
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!