Jak informują autorzy tekstu, udało im się dotrzeć do adoptowanej córki jednego z mężczyzn, który miał współpracować z zamachowcami. Choć początkowo kobieta miała nie chcieć rozmawiać z mediami, to jednak po czasie zmieniła zdanie i krótko opowiedziała o swojej sytuacji rodzinnej. "Stwierdziła, że wczoraj jej matka miała rozmawiać z ojczymem, a on był w Polsce, gdzie naprawia samochody" - napisano. Córka miała także stwierdził, że mężczyzna był w Rosji "może zimą", jednak nie kontaktował się z nią od bardzo długiego czasu. Jak przekonują twórcy, relacje rodzinne nie są utrzymywane od 2011 roku, kiedy to doszło do rozwodu. Rosyjskie media nie informują, jaki związek miałby mieć rzekomy "wspólnik" ze sprawcami ataku. RT nie podała nawet jego nazwiska. Atak w hali koncertowej pod Moskwą. Dmitrij Miedwiediew oskarża Zachód Polski wątek w sprawie ataku z 22 marca jest kontynuacją narracji przedstawianej przez kremlowską propagandę. Kilka dni wcześniej były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew oskarżył przywódców kraju Zachodu o pomoc w organizację zamachu. "Prezydent USA Joe Biden, a także przywódcy Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec, Rishi Sunak, Emmanuel Macron i Olaf Scholz są wspólnikami ataku w sali Crocus pod Moskwą, za którym stała Ukraina" - napisał. Polityk powtórzył także informacje o rzekomym zleceniu ataku przez Państwo Islamskie, ale na polecenie Ukraińców. Według Miedwiediewa powołującego się na zeznania zatrzymanych napastników, w Kijowie obiecano im wynagrodzenie w wysokości miliona rubli. "A wspólnikami tego morderstwa jesteście wy wszyscy: Biden, Sunak, Scholz i cała reszta" - podsumował. Tym razem, przy okazji rzekomej córki wspólnika zamachowców, rosyjskie media po raz pierwszy "informują" o polskim wątku w sprawie. Rosja: Zamach pod Moskwą Atak na salę koncertową Crocus w Krasnogorsku pod Moskwą przeprowadzony został przez uzbrojonych mężczyzn 22 marca. Według oficjalnych komunikatów rosyjskich władz w tragicznym zdarzeniu zginęły 144 osoby, a 551 zostało rannych. Do ataku, za pośrednictwem agencji informacyjnej Amaq przyznało się Państwo Islamskie Prowincji Chorasan (IS-K). Mimo to, przedstawiciele Kremla obwiniają za zaangażowanie zamachu kraje Zachodu. W wyniku działań Federalnej Służby Bezpieczeństwa 25 marca zatrzymani zostali czterej mężczyźni narodowości tadżyckiej: Dalerdżon Mirzojew, Saidakrami Raczabalizoda, Szamsidin Fariduni, Muchammadsober Fajzow. Obecnie wobec wszystkich trwa postępowanie sądowe. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!