Statek "Sea Watch" tydzień temu wziął na pokład 47 migrantów u wybrzeży Libii. Włosi nie chcą przyjąć statku, ponieważ migranci podjęci zostali w strefie, w której akcje ratunkowe koordynuje lub prowadzi libijska straż przybrzeżna. "Sea Watch" nie nawiązał jednak kontaktu ze stroną libijską. Zdaniem Włochów, załoga nie chciała dopuścić, by migranci zostali przetransportowani z powrotem do Libii. Włoski minister transportu Danilo Toninelli powiedział, że statek złamał istniejące w tej sprawie międzynarodowe porozumienie. "Niech płyną do Francji, do Marsylii. Albo alternatywnie, jako że statek pływa pod holenderską banderą, niech Holandia zajmie się losem uchodźców" - oświadczył. Statek w tej chwili znajduje się półtorej mili od sycylijskiego portu w Syrakuzach.