Prezydenci Stanów Zjednoczonych i Ukrainy odbyli rozmowę telefoniczną podczas tegorocznej Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Joe Biden miał zapewnić Wołodymyra Zełenskiego o "pełnym wsparciu" Waszyngtonu dla Kijowa w walce przeciwko armii rosyjskiej. Deklaracja Joe Bidena. "Pełne wsparcie" dla Ukrainy "Omówiliśmy obecną sytuację na froncie. Jestem wdzięczny za pełne wsparcie prezydenta Bidena. Wierzę też, że Kongres USA podejmie mądrą decyzję" - napisał prezydent Zełenski na Telegramie. Dodał, że wspieranie Ukrainy oznacza wspieranie demokracji i wolności. "Wspólnie musimy chronić te wartości" - podkreślił. Wcześniej podczas wystąpienia na monachijskim forum Zełenski apelował do społeczności międzynarodowej o dalsze wspieranie Ukrainy, broniącej się przed rosyjską agresją, argumentując, że w przeciwnym razie rosyjski dyktator się nie zatrzyma. "Zróbcie nie coś, ale wszystko, żeby go pokonać. Dyktatorzy nie wyjeżdżają na wakacje, nienawiść nie ma przerw" - oznajmił prezydent Zełenski. Konferencja w Monachium. Jednym z tematów Ukraina W Monachium ruszyła 60. jubileuszowa Międzynarodowa Konferencja Bezpieczeństwa, której głównym tematem jest obronność oraz globalny pokój. Omawiane były m.in. sprawy Ukrainy, przyszłości NATO oraz bezpieczeństwa europejskiego. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas swojego wystąpienia na konferencji stwierdził, że lata panowania Władimira Putina to czas autoizolacji Rosji i bezkarności dyktatora. - Ludobójstwo Ukraińców jest interpretowane jako zwykła część jego polityki. Putin zabija kogo tylko chce, czy jest to lider opozycji, czy ktokolwiek, kto jest celem Putina - stwierdził ukraiński przywódca. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!