"To było jak eksplozja". Niemiec poświęcił swoje życie
Potwierdziły się najgorsze obawy po uderzeniu lawiny błotnej w dom we włoskiej miejscowości Brazzano di Cormons. Ratownicy dotarli do ciał dwóch poszukiwanych osób. Jedną z nich był 32-letni Niemiec, który pospieszył z pomocą zagrożonej seniorce. Oboje zostali zalani masą ziemi. Pojawiają się relacje świadków zdarzenia i oraz więcej informacji na temat bohaterskiego właściciela restauracji.

W skrócie
- 32-letni Niemiec Quirin Kuhnert zginął podczas próby ratowania 83-letniej sąsiadki z domu, na który zeszła lawina błotna.
- Katastrofa miała miejsce w Brazzano di Cormons po wielogodzinnych intensywnych ulewach na północnym wschodzie Włoch.
- Jedynym ocalałym z wypadku został Matteo Betteto, który również uczestniczył w akcji ratunkowej.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
O śmierci bohaterskiego Niemca rozpisują się we wtorek włoskie media. Mężczyzna mógł uciec przed lawiną błotną, jednak zginął próbując ratować 83-letnią mieszkankę zagrożonego domu. Do tragedii doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek, w niewielkiej miejscowości w rejonie Gorycja - części regionu Friuli-Wenecja Julijska na północnym wschodzie Włoch.
Ulewy doprowadziły do tragedii
Intensywne ulewy od kilku dni utrzymują się w północnej części Włoch. Na początku tygodnia w rejonie Cormons w sześć godzin spadły 152 litry wody na metr kwadratowy. Z kolei na obszarze między Palmanovą, Manzano, Dolegną del Collio i Cormons miejscami w ciągu 12 godzin zanotowano opady przekraczające 240-260 litrów wody na metr kwadratowy. To tyle, ile zazwyczaj pada w tym regionie przez dwa miesiące.
W prowincjach Udine i Gorycja z powodu fatalnych warunków pogodowych strażacy interweniowali ponad 300 razy. Ulewy doprowadziły do wielu lokalnych podtopień i osuwisk. Jedno z nich zebrało śmiertelne żniwo.
W Brazzano di Cormons obsunęło się zbocze wzgórza San Giorgio. Lawina błotna pochłonęła budynek mieszkalny, zabijając dwie osoby i raniąc jedną. Ocalały opowiedział włoskim mediom, jak z jego perspektywy wyglądało całe zdarzenie.
Lawina doprowadziła do śmierci pochodzącego z Bawarii 32-letniego Niemca Quirina Kuhnerta, który próbował uratować 83-letnią sąsiadkę, Guerrinę Skocaj. Oboje nie zdołali uciec przed nadciągającymi zwałami błota.
"To było jak eksplozja". Tony błota uderzyły w dom
Jedynym ocalałym z osuwiska był 35-letni Matteo Betteto, który pomagał w akcji ratowania 83-latki. Jak powiedział mężczyzna włoskim mediom, wszystko potoczyło się łyskawicznie:
Była piąta rano i słyszałem toczące się głazy oraz hałas powalanych drzew - opowiadał dziennikarzom Betteto ze szpitalnego łóżka w placówce w Udine, do którego trafił z niezagrażającym życiu obrażeniami.
Według jego relacji zawaliła się część zbocza górującego nad miasteczkiem i tony ziemi uderzyły w dom Guerriny Skocaj. Kobieta wzywała pomoc przez okno i na ratunek ruszyli jej Matteo Betteto oraz Quirin Kuhnert.
Niemiec trzymał drabinę, po której wspiął się Betteto, by podjąć przez okno mieszkankę domu.
"Dotarłem do Guerriny ale gdy kobieta schodziła po drabinie, uderzyło nas drugie osuwisko. Ogromny strumień gruzu i błota. To było jak eksplozja. Zostałem wyrzucony kilka metrów dalej. Dosłownie poleciałem i zostałem wyrzucony na drugą stronę drogi. Byłem na drabinie, na najwyższym punkcie, i to mnie uratowało. Niestety, Guerrina i Quirin, którzy byli niżej, zostali przytłoczeni. [...] Złamałem nogę i nie mogłem się ruszyć. Straciłem dużo krwi. Chciałem tylko uciec, uciec i dostać się do bezpiecznego miejsca, ale nie mogłem się ruszyć" - cytuje słowa mężczyzny telewizja Rai.
Zdarzenia nie przeżyli mieszkanka domu oraz idący jej z pomocą Quirin Kuhnert. Lawina błotna pochłonęła łącznie trzy budynki w Brazzano di Cormons, jednak tylko w jednym z nich doszło do tragedii.
"Stracił życie podczas próby ratowania innego"
Kondolencje rodzinie zmarłych złożył prezydent regionu Friuli-Wenecja Julijska, Massimiliano Fedriga. Na swoim profilu na Facebooku napisał, że "stracił życie podczas próby ratowania innego, co sprawia, że ta tragedia jest jeszcze bardziej bolesna".
32-letni, pochodzący z Bawarii Niemiec Quirin Kuhnert przeprowadził się do północnych Włoch około pięć lat temu, wraz ze swoją partnerką Jessicą. Mężczyzna za młodu przyjeżdżał w te rejony na wakacje i z czasem postanowił tu osiąść na stałe i około rok temu otworzył tu restaurację.
Przed próbą ratowania 83-latki bohaterski Niemiec zdążył odprowadzić w bezpieczne miejsce swoją partnerkę.
W regionie Friuli-Wenecja Julijska obowiązuje stan wyjątkowy. Kilka tamtejszych wiosek zostało podtopionych, ewakuowano około 300 mieszkańców. Z Massimiliano Fedrigą telefonicznie rozmawiała premier Włoch Giorgia Meloni, by uzyskać aktualny obraz sytuacji.
Źródło: Rainews.it, ANSA, Messaggeroveneto.it
-----











