Spięcie w Mińsku. Wypowiedź Łukaszenki spotkała się z krytyką sojusznika
Oprac.: Kajetan Leśniak
Podczas szczytu Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) w Mińsku prezydent Kazachstanu krytycznie odniósł się do wypowiedzi Alaksandra Łukaszenki - podała agencja Biełsat. Po tym, jak samozwańczy przywódca Białorusi oświadczył, że nad członkami ODKB wisi widmo wojny Kasym-Żomart Tokajew stwierdził, że nie należy straszyć nieuchronnym konfliktem. Prezydent nie zwrócił się bezpośrednio do Łukaszenki, lecz skrytykował retorykę, którą chwilę wcześniej posługiwał się lider Białorusi. W spotkaniu głów państw członkowskich ODKB nie uczestniczył premier Armenii Nikol Paszynian, który po raz drugi z rzędu zbojkotował szczyt organizacji.

W Mińsku odbyło się w czwartek spotkanie szefów państw Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB). Jak podaje agencja Biełsat, w trakcie szczytu prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew skrytykował retorykę lidera Białorusi Alaksandra Łukaszenki.
Myślą przewodnią wystąpienia Łukaszenki były wiszące nad regionem ryzyko wybuchu konfliktu. Prezydent Białorusi mówił m.in. o "odrażającej, wojowniczej retoryce poszczególnych polityków", która według niego napędza wyścig zbrojeń.
- Ogień konfliktów regionalnych, w tym wykorzystanie najnowszych systemów uzbrojenia, może w każdej chwili rozprzestrzenić się na inne kraje - zadeklarował przywódca Białorusi, cytowany przez agencję Biełsat.
Prezydent Kazachstanu krytyczny wobec słów Łukaszenki. "Zagrożenia zawsze były"
Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew przyjął całkiem odmienny ton. Choć nie odniósł się bezpośrednio do wypowiedzi Łukaszenki, ani nie wymienił go z imienia, skrytykował postawę prezentowaną przez dyktatora.
Tokajew zaznaczył, że członkowie ODKB powinni "uwzględniać zagrożenia i wyzwania współczesnej rzeczywistości" budując strategię organizacji. Podkreślił jednak, że jego zdaniem nie należy koncentrować retoryki na zagrożeniach, nawet jeśli takowe istnieją.
- Zagrożenia zawsze były. Na tym polega istota społeczności międzynarodowej - stwierdził Tokajew. Po czym zasugerował, że ciągłe mówienie o niebezpieczeństwie sugeruje, że państw członkowskie się czegoś boją.
Szczyt ODKB w Mińsku. Jeden z liderów nie przyjechał
Już od samego początku spotkania w Mińsku widoczne były podziały między państwami członkowskimi organizacji. Szczyt po raz drugi z rzędu zbojkotowała bowiem Armenia. Premier Nikol Paszynian nie przyleciał na Białoruś w związku z niezaangażowaniem się krajów członkowskich w rozwiązywanie konfliktu w Arcachu, jak Ormianie nazywają Górski Karabach. W Mińsku pojawił się za to prezydent Rosji Władimir Putin.
Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym zrzesza powstała po upadku ZSRR jako system bezpieczeństwa zbiorowego i sojusz wojskowym. Obecnie zrzesza sześć państw członkowskich: Rosję, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan i Armenię. W ramach działania ODKB prowadzone są m.in. wspólne manewry wojskowe. W styczniu 2022 roku siły ODKB tłumiły antyrządowe protesty w Kazachstanie.
Źródło: Biełsat
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!