- Wykorzystywanie migracji jako broni przez Alaksandra Łukaszenkę i Białoruś jest głęboko skandaliczne - powiedział Blinken, odpowiadając na pytanie dziennikarza podczas wizyty w Nigerii. Szef dyplomacji USA oświadczył, że Mińsk popełnia "okropną krzywdę, czyniąc migrantów pionkami w swoich niszczycielskich wysiłkach". - To się musi skończyć - podkreślił. Dodał, że uwaga USA w dalszym ciągu koncentruje się na sytuacji na granicy, i po raz kolejny w ciągu kilku dni zasugerował nałożenie sankcji na Mińsk. Wcześniej dyplomata powiedział, że USA koordynują z Unią Europejską przyjęcie nowych restrykcji na reżim Łukaszenki. Kryzys na granicy. Stanowisko USA Wzywamy Rosję, by użyła swojego wpływu na reżim Łukaszenki, by zaprzestał wykorzystywania migrantów - powiedziała w poniedziałek rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki. Zapowiedziała też, że USA koordynują z Unią Europejską nałożenie nowych sankcji na Białoruś. "Wciąż wzywamy Rosję i zachęcamy ją, by bezpośrednio użyła swojego wpływu na reżim Łukaszenki, by zaprzestał bezdusznego wykorzystywania ludzi. Nie ma wątpliwości, że oni (Rosja) mają możliwość, by wpłynąć na Białoruś" - powiedział Psaki podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. Rzeczniczka stwierdziła, że Waszyngton jest w bliskim kontakcie z przedstawicielami Unii Europejskiej i innymi sojusznikami, by pociągnąć białoruski reżim do odpowiedzialności za swe czyny. "W to wchodzi też przygotowanie nowych sankcji w bliskiej koordynacji z nimi" - dodała. Jednocześnie zaprzeczyła, by prezydent Biden odbywał lub planował rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem, tak jak zrobiła to m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel.