Kardynałowie rezygnują z udziału w konklawe. Dwóch ujawniło powody
Kardynałowie Antonio Canizares Llovera oraz Vinko Puljić nie wezmą udziału w konklawe. Jak ogłosili hierarchowie, rezygnują z uczestnictwa w głosowaniach z powodów zdrowotnych. Na ten moment w wybór nowego papieża zaangażowanych będzie 133 kardynałów-elektorów.

Do udziału w konklawe po śmierci papieża Franciszka uprawnionych jest 135 kardynałów. Do udziału w wyborze nowego Ojca Świętego mają prawo ci hierarchowie, którzy nie ukończyli jeszcze 80 lat.
Już teraz wiadomo jednak, że w konklawe udział weźmie maksymalnie 133 elektorów, bo dwóch kardynałów powiadomiło, że rezygnują z uczestnictwa w głosowaniach.
Wybór nowego papieża. Kardynałowie rezygnują z konklawe
To 79-letni hiszpański duchowny Antonio Canizares Llovera, który - jak podał oficjalny nadawca Konferencji Biskupów Hiszpanii Cope - zrezygnował z powodów zdrowotnych.
Wcześniej o swojej niedyspozycji informował emerytowany arcybiskup Sarajewa 79-letni kardynał z Bośni i Hercegowiny Vinko Puljić, który w rozmowie z gazetą "Vecernji list" powiadomił, że nie pojedzie do Watykanu; także z przyczyn zdrowotnych.
"Franciszkowi purpuraci" stanowią 80 proc. elektorów. Dla wszystkich będzie to pierwsze konklawe, a spora część kardynałów pochodzi z peryferii współczesnego świata.
- Wątpię, żeby konklawe miało być długie - stwierdził w programie Interii "Studio Watykan" watykanista Michał Kłosowski. Podkreślił, że w Watykanie mówi się, że poszukiwany będzie kandydat-dyplomata.
Śmierć papieża Franciszka. Skazany kardynał chce wziąć udział w konklawe
Emocje budzi z kolei postać innego kardynała - skazanego i pozbawionego praw związanych z godnością purpurata Angelo Becciu.
Ten domaga się dopuszczenia do udziału w konklawe, choć utracił takie prawo. Stało się to po tym, jak wezwał go do siebie papież Franciszek i zwolnił go z funkcji prefekta kongregacji oraz pozbawił "praw związanych z godnością kardynała".
Działanie papieża podyktowane było doniesieniami o skandalu finansowym w Sekretariacie Stanu, do którego doszło, gdy Becciu był tam substytutem, czyli zastępcą sekretarza stanu.
W grudniu 2023 roku Trybunał Państwa Watykańskiego skazał Becciu na pięć i pół roku pozbawienia wolności za sprzeniewierzenie pieniędzy i nadużycie uprawnień. Złożył on apelację i twierdzi, że jest niewinny.
Becciu został zaproszony na kongregacje generalne, czyli spotkania kardynałów w okresie wakatu w Stolicy Apostolskiej. Wyraził zdecydowanie zamiar wzięcia udziału w wyborze papieża - zauważyła włoska prasa.