Saakaszwili mówi o rozpadzie Rosji. Wskazuje, gdzie się zacznie

Oprac.: Aneta Wasilewska
"Wszyscy, którzy stawiają na putinowską Rosję, bardzo się mylą i ostatecznie odniosą całkowitą porażkę" - uważa były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili, który nie ma wątpliwości, że Ukraina osiągnie sukcesy na froncie, po czym rozpocznie się rozpad Rosji. Jak przewiduje, w przyszłości Gruzja i Ukraina będą miały wspólną granicę "gdzieś w okolicy Soczi".

Micheil Saakaszwili stwierdził, że Ukrainie uda się osiągnąć przełom na froncie, a wtedy "Rosja zacznie się rozpadać - zacznie się od północnego Kaukazu".
"Wszyscy, którzy są zaślepieni czarnymi pieniędzmi z Rosji lub celami politycznymi, wszyscy, którzy stawiają na putinowską Rosję, bardzo się mylą i ostatecznie odniosą całkowitą porażkę" - napisał w artykule dla gruzińskich mediów, cytowany przez portal News Georgia.
Według Saakaszwilego rozpad Rosji pozwoli na "odzyskanie Abchazji".
Saakaszwili: Jedynym ratunkiem dla Gruzji jest UE i Ukraina
Jak przypomniał, w latach 90. Ukraina i Gruzja miały "ciepłe stosunki", zapoczątkowane Rewolucją Róż (pokojowe protesty w 2003 roku w Gruzji, które doprowadziły do ustąpienia prezydenta Eduarda Szewardnadze), która następnie stała się inspiracją dla Pomarańczowej Rewolucji (seria protestów oraz wydarzeń politycznych w 2004 roku w Ukrainie, do których doszło po sfałszowanych wyborach prezydenckich). Były prezydent Gruzji zaznaczył, że w tym okresie "Polska była zaangażowana w te sprawy".
Saakaszwili ocenił, że Gruzja powinna "zwracać uwagę" na Ukrainę i Polskę. "Kraje te szczególnie nas interesują, ale nikt nie wesprze Gruzji pod rządami oligarchicznymi" - zaznaczył.
"Jedynym ratunkiem dla Gruzji jest Unia Europejska i Ukraina" - podkreślił. Zdaniem polityka, dla Rosji nie ma miejsca w systemie międzynarodowym. Jak dodał, Gruzja powinna się przygotować, że w przyszłości będzie graniczyć z Ukrainą "gdzieś w okolicy Soczi".
Rosja przywraca połączenia. Gruzińska opozycja ostrzega
W maju bieżącego roku rosyjskie władze zapowiedziały, że zniesione zostaną wizy i przywrócone bezpośrednie połączenie lotnicze z Gruzją. Gdy 20 maja pierwszy od 2019 roku samolot z Rosji wylądował w Tbilisi na pasażerów czekali protestujący, którzy najpierw na lotnisku, a później przed siedzibą parlamentu sprzeciwiali się przywróceniu połączeń.
W ocenie gruzińskiej opozycji przywrócenie połączeń lotniczych i zniesienie wiz jako prowokację ze strony Rosji, która usiłuje w ten sposób zapobiec integracji z Unią Europejską.
Saakaszwili: Cierpię z powodu ogromnego bólu
Micheil Saakaszwili był prezydentem Gruzji w latach 2004-2013. Od października 2021 roku odbywa karę więzienia za nadużycia, których miał się dopuścić podczas sprawowania urzędu prezydenta. Wyrok sześciu lat więzienia ocenia jako polityczny. W trakcie pobytu w więzieniu Saakaszwili wielokrotnie prowadził strajki głodowe. Pod koniec 2021 roku w związku z pogarszającym się stanem zdrowia został zabrany do szpitala.
- W tym szpitalu główne decyzje o leczeniu podejmują służby bezpieczeństwa. Usuwają i mianują personel medyczny. Próbują ingerować w historię choroby. Jestem bardzo blisko niewydolności wielonarządowej. Jestem bardzo słaby i cierpię z powodu ogromnego bólu - podkreślił w rozmowie z korespondentką Polskiego Radia Beatą Płomecką pod koniec marca bieżącego roku.
Saakaszwili w trakcie zamknięcia wielokrotnie wypowiadał się na temat wojny w Ukrainie i działań prowadzonych przez Rosję. Polityk ostrzegał przez polityką Władimira Putina. W połowie kwietnia portal "The Guardian" przekazywał, że stan zdrowia gruzińskiego polityka znacznie się pogorszył.