Bezpośrednie połączenia lotnicze z Gruzją zostały przez Rosję zlikwidowane w 2019 roku. Rejsy od tego czasu odbywały się np. przez Armenię, gdzie samoloty wykonywały lądowanie techniczne, a pasażerowie nie opuszczali pokładu. W ubiegłym tygodniu Kreml poinformował o zniesieniu wiz i przywróceniu bezpośrednich połączeń lotniczych z Gruzją. Ukraińska dyplomacja określiła ten krok Kremla mianem proponowania Gruzji "paktu z diabłem". Pierwszy od lat lot z Moskwy. Protesty Pierwszym po latach przerwy rejsem z Moskwy, który wylądował w Tbilisi w piątek 19 maja, miała przylecieć m.in. delegacja prokremlowskich polityków i działaczy. Taką informację podał portal Echo Kawkaza. Lot wykonał samolot rosyjskiej linii Azimuth, która kilka dni temu otrzymała pozwolenie na loty od Agencji Lotnictwa Cywilnego Gruzji. W piątek policja otoczyła budynek lotniska i nie dopuściła do niego protestujących. Radio Swoboda informuje o kilku zatrzymanych opozycjonistach, którzy opowiadają się przeciwko przywróceniu lotów. Jak podaje Biełsat, część protestujących przyszła z plakatami przedstawiającymi samolot z rosyjską flagą i napisem "Nie jesteście tu mile widziani". W godzinach wieczornych tłum zebrał się także przed budynkiem gruzińskiego parlamentu. Jak relacjonował korespondent Biełsatu, część protestujących przyszła z portretami byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego i fotografiami prezydenta Rosji Władimira Putina, który zamiast twarzy ma świński ryj. Widać było także flagi Gruzji i Unii Europejskiej. Wojna rosyjsko-gruzińska Rosja wprowadziła wizy dla obywateli Gruzji w 2000 roku, analogiczny krok wykonały następnie władze w Tbilisi. Po wojnie rosyjsko-gruzińskiej o Osetię Południową Tbilisi zerwało z Moskwą stosunki dyplomatyczne, ale w 2012 roku w trybie jednostronnym przywróciło reżim bezwizowy dla Rosjan.