Rozmowy na szczycie. Szefowa KE domaga się "uczciwej konkurencji"

- Musimy działać, aby konkurencja była uczciwa i niezakłócona - powiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej na kilkanaście godzin przed spotkaniem z Xi Jinpingiem we Francji. Politykom towarzyszyć będzie lider kraju Emmanuel Macron. Ursula von der Leyen wskazała, że "obecna nierównowaga w dostępie do rynku jest nietrwała i należy ją skorygować".

Szefowa KE, którą cytuje agencja AFP, domaga się od Pekinu "uczciwej konkurencji", która w ostatnich latach taka nie była.
- Chiny produkują obecnie, przy ogromnych dotacjach, więcej niż sprzedają ze względu na niski popyt krajowy. Prowadzi to do nadpodaży dotowanych chińskich produktów, takich jak pojazdy elektryczne i stal, co prowadzi do nieuczciwego handlu - przekonywała Ursula von der Leyen.
Jak podkreśliła, "Europa nie może zaakceptować takich praktyk, które zakłócają rynek i mogą prowadzić do deindustrializacji" na Starym Kontynencie. Podczas rozmów w Paryżu towarzyszyć jej będzie prezydent Francji Emmanuel Macron, a według Reutersa format dyskusji może być także poszerzony o kanclerza Niemiec Olafa Scholza.
Wojna w Ukrainie tematem paryskich rozmów
Na agendzie rozmów pojawią się relacje handlowe z UE - m.in. w kontekście wprowadzenia ceł na chińskie auta elektryczne. Eksperci liczą także na dyskusje o wojnie w Ukrainie, przede wszystkim o udziale chińskiej delegacji w konferencji zapowiedzianej przez Kijów. Rozmowy miałby odbyć się w czerwcu w Szwajcarii.
W artykule dla dziennika "Le Figaro" Xi oświadczył, że chce współpracować ze społecznością międzynarodową w celu znalezienia sposobów rozwiązania konfliktu wywołanego inwazją Rosji na Ukrainę, podkreślając jednocześnie, że Chiny "nie są ani stroną, ani uczestnikiem" konfliktu.
"Mamy nadzieję, że pokój i stabilność szybko powrócą do Europy, i zamierzamy współpracować z Francją i całą społecznością międzynarodową, aby znaleźć dobre ścieżki rozwiązania kryzysu" - napisał.
Pierwsza taka wizyta od lat
Xi Jinping po raz pierwszy od wybuchu pandemii oraz serii lockdownów przyleciał do Europy. W ciągu czterech najbliższych dni lider Chin odwiedzi - oprócz Francji - Węgry oraz Serbię. Tym razem Xi nie pojawi się w Rosji, jednak jak przekazał rzecznik Władimira Putina, ten ma pojawić się wkrótce w Pekinie.
- W porozumieniu z naszymi chińskimi partnerami wspólnie ogłosimy daty tej podróży. Wszelkie kontakty między głowami Rosji i Chin są w naszych czasach wydarzeniem, które przyciąga uwagę całego świata - powiedział Dmitrij Pieskow.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!