W Kutaisi nie trudno usłyszeć język polski. Na ulicach Tbilisi nie sposób nie spotkać Polaków spacerujących po starych ulicach. W Batumi łatwo za to znaleźć amatorów słońca znad Wisły. Gruzja od kilku lat przeżywa prawdziwe oblężenie przez Polaków. Do popularności tego kierunku przyczyniły się z pewnością tanie loty do Kutaisi. Do drugiego co do wielkości miasta Gruzji lata jeden z popularnych przewoźników. Dolecimy tutaj m.in. z Warszawy i Krakowa. Większość wpisów w mediach społecznościowych to prawdziwe laurki dla Gruzji. Podróżni zwracają uwagę na jedzenie, dobrą atmosferę, piękno przyrody i jedyne w swoim rodzaju miasta. Choć Gruzja ma też swoje problemy, to jednak dobry wybór na niskobudżetowe wakacje za granicą. Naturalnie, że do Gruzji Myśląc o Gruzji, nie można nie wspomnieć o naturze, bo kraj ten przyrodą stoi, zachwycając każdego, kto choć raz miał okazję pospacerować po górskich szlakach Kaukazu. Pamiętam doskonale swoją pieszą wędrówkę w kierunku Lodowca Chalaadi. Skały porozrzucane wśród drzew, w końcu wysokie szczyty i sam lodowiec. Towarzyszyły mi trzy bezpańskie psy, a jeden z nich wszedł ze mną na samą górę. Zapierający dech w piersi widok, przestrzeń, górskie, chłodne powietrze i cisza... Właśnie tak zapamiętam tamten moment. W Gruzji znajduje się 12 parków narodowych, jednak cały kraj można uznać za przyrodniczą perełkę. Przemierzając regiony zachodnie, możemy delektować się unikalnym mikroklimatem - bliskość Morza Czarnego i Kaukazu robi swoje. Rosną tutaj drzewa cytrusowe, a temperatura w grudniu sięga nawet 20 stopni. Północ to z kolei kraina wysokich gór. Kaukaz to idealne miejsce dla fanów trekkingu, czy wspinaczki, a coś dla siebie znajdą tutaj nawet rodziny z dziećmi. Ile zjesz chinkali? W samej tylko Warszawie znam co najmniej kilkanaście gruzińskich restauracji. Podobne spotykam w Krakowie, Wrocławiu, czy w Rzeszowie. To właśnie gruzińska kuchnia kusi Polaków, którzy po powrocie do Polski, przywożą nadprogramowe kilogramy. Czy może być inaczej? Jak nie zajadać się aromatycznymi chinkali, lekkim pkhali, by w końcu przegryźć wszystko słodką czurczchelą? Osobny temat stanowią gruzińskie piekarnie, w których dostaniemy cieplutkie wypieki, w tym chaczapuri i tradycyjny chleb. Poza tym Gruzja to kraina najlepszych win, tych słodkich i tych nieco bardziej wytrawnych. Jeśli macie ochotę spróbować dobrego wina, najlepiej odwiedzić Kakheti - region, którego największym miastem jest Telavi. Okolica słynie z rodzinnych winnic, tutaj też zobaczycie pozostałości najstarszego zachowanego wina w historii świata. To trunek sprzed ośmiu tys. lat. Turecki kurort w Gruzji Batumi to chyba najczęstszy kierunek wśród polskich turystów. Bogaty kurort, położony nad Morzem Czarnym, jest jednak zupełnie inny od reszty Gruzji. Uwagę zwracają wysokie szklane budynki i wysoko rozwinięta infrastruktura. Deptak z bujną roślinnością przypomina te, które zobaczymy na Riwierze Tureckiej lub na Bałkanach. Samo Batumi jest właśnie dużo bardziej tureckie, niż gruzińskie, o czym świadczą choćby liczne restauracje serwujące kawę po turecku. Batumi to idealne miejsce na wakacje, które możemy spędzić w jednym z tutejszych hoteli. Temperatury są całkiem przyjemne nawet w grudniu. Gdy zwiedzałem Batumi poza sezonem, ubierałem cienki sweter, a niekiedy również sam T-shirt. Batumi to miasto, które łączy to, co najlepsze w Gruzji, z tym, co orientalne w Turcji. Marszrutki i inne przygody Kto mógłby pomyśleć, że część z nas wyjeżdża do Gruzji, żeby skorzystać z "transportu publicznego". Marszrutki, bo o nich mowa, zdążyły już obrosnąć legendą i stać się tematem wielu dyskusji na grupach poświęconych Gruzji. Przejazd marszrutką to prawdziwa przygoda. Można by go nawet określić momentem wtajemniczenia. Właśnie tutaj poznaje się prawdziwą Gruzję. Marszrutki to samozwańcze busy, którymi możemy przemieszczać się po całym kraju. Choć teoretycznie mają one swój rozkład jazdy, w praktyce mogą wszystko. Często odjeżdżają dopiero wtedy, gdy bus zapełni się podróżnymi albo nie odjeżdżają, gdy tych jest za mało. To stosunkowo tani środek transportu, którym dostaniemy się w te nawet trudno dostępne miejsca w Gruzji. Oczywiście możemy skorzystać też z innych opcji. Pomiędzy głównymi miastami kursuje wygodna kolej - bilety na pociąg szybko się jednak wyprzedają. Na miejscu można skorzystać też z oficjalnych autokarów albo wynająć prywatną taksówkę. Gruzja posiada wiele twarzy. Tak naprawdę żaden wyjazd, nie jest w stanie odkryć przed nami każdej z nich. Za każdym razem Gruzja będzie inna, a nasze doświadczenia zależne od pory roku, regionu, czy nawet środków transportu, które wybierzemy. To właśnie przyciąga tak wielu do Gruzji. Z jednej strony jest ona oswojona, z drugiej jednak nieustannie zaskakująca. Jak będzie tym razem? Warto się przekonać i już teraz zarezerwować swój bilet. Adrian Wojtasik