Pilny apel o zmiany w niemieckiej armii. "Potrzeba więcej rezerwistów"
Za kilka lat powinniśmy mieć około 100 tys. rezerwistów regularnie ćwiczących - wezwał przewodniczący związku rezerwistów Bundeswehry Patrick Sensburg. Wojskowy apeluje potrojenie liczby aktywnych rezerwistów. - To oni kończą wojny - dodał. Tylko w ciągu ostatnich dwóch dekad Bundeswehra skurczyła się z ponad 300 tys. do nieco ponad 180 tys. żołnierzy.

W Niemczech trwa ożywiona debata na temat reform w armii. Za poważnymi zmianami jest m.in. przewodniczący związku rezerwistów Bundeswehry Patrick Sensburg.
- W ciągu kilku lat powinniśmy mieć około 100 tys. rezerwistów regularnie ćwiczących, co oznacza potrojenie obecnej liczby - powiedział Sensburg w wywiadzie opublikowanym w czwartek przez portal tygodnika "Stern".
Niemcy. Więcej rezerwistów w Bundeswehrze? Apel o potrojenie ich liczby
- Wojny zaczynają żołnierze służby czynnej, a kończą rezerwiści. To stare powiedzenie, ale nadal ma zastosowanie - stwierdził szef związku rezerwistów Bundeswehry.
I jak podkreślił, "nie bez powodu Izrael powołał 300 tys. rezerwistów". - Nie bez powodu mamy już tylu rezerwistów na Ukrainie. Musimy więc rozmawiać o liczbach: za kilka lat powinniśmy mieć około 100 tys. rezerwistów regularnie ćwiczących - podkreślił.
Na wątpliwości, że byłoby to ponad trzykrotnie więcej niż obecnie, odparł, że "nie wszyscy muszą być na ćwiczeniach przez kilka tygodni każdego roku".
- Nie o to chodzi. Ale potrzeba wystarczającej liczby rezerwistów, tj. tych z przeszkoleniem wojskowym, by byli zdolni do ponownego rozmieszczenia w nagłych wypadkach - oświadczył.
Niemcy: Debata o obowiązkowej służbie wojskowej
Niemiecka armia od dawna przeżywa kryzys. Braki w uzbrojeniu, problemy kadrowe, deficyt moralnego zaangażowania żołnierzy, a także problemy ze skrajnie prawicową ideologią w swych szeregach. Bundeswehra jest w takim stanie mimo Zeitenwende, czyli epokowej zmiany kursu politycznego RFN ogłoszonego w trzy dni po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. To, wedle zapowiedzi polityków, ma się wkrótce zmienić. Niemcy planują w najbliższych latach wydanie 100 mld euro w ramach specjalnego funduszu na modernizację armii.
Kilka miesięcy temu minister obrony Niemiec Boris Pistorius zainicjował dyskusję na temat przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej, która została zawieszona w 2011 r.
Tylko w ciągu ostatnich dwóch dekad Bundeswehra skurczyła się z ponad 300 tys. do nieco ponad 180 tys. żołnierzy. Sensburg jest przekonany, że nawet jeśli dodać do tego około 100 tysięcy rezerwistów, w sytuacji zagrożenia ta liczba żołnierzy nie wystarczy.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!