Dosadne słowa niemieckiego ministra. "Musimy być gotowi na wojnę w Europie"

Oprac.: Sebastian Przybył
- Musimy być w Europie gotowi do wojny - stwierdził minister obrony Niemiec Boris Pistorius. Polityk przyznał, że przez ostatnie 30 lat niemiecka armia była "niszczona", a rząd Olafa Scholza dokłada wszelkich starań, by naprawić Bundewehrę. Komentując temat wojny na Bliskim Wschodzie szef resortu ocenił, że zadaniem Berlina jest "stać po stronie Izraela" i zapobiegać eskalacji konflitku.

- Musimy znów przyzwyczaić się do myśli, że Europie może zagrażać wojna - powiedział minister obrony Niemiec Boris Pistorius w niedzielę wieczorem podczas programu ZDF "Berlin direkt".
Zdaniem szefa resortu w Europie "musimy być gotowi do wojny". - Musimy być zdolni do obrony i nastawić na to zarówno Bundeswehrę, jak i społeczeństwo - podkreślił socjaldemokratyczny polityk.
Niemcy: Boris Pistorius o Bundeswehrze. "Niszczono ją przez 30 lat"
Minister odrzucił również zarzuty, że rząd kanclerza Olafa Scholza zbyt wolno wprowadza zmiany w niemieckiej armii.
- Nie da się tego zrobić szybciej - oznajmił i podkreślił, że od początku wojny w Ukrainie powstał specjalny fundusz w wysokości 100 mld euro, a Bundeswehra przeszła reorganizację.
Pistorius przyznał jednak, że wojsko w Niemczech było przez dłuższy czas zaniedbywane. - Nie da się naprawić w 19 miesięcy tego, co zepsuto i zniszczono w 30 lat - oświadczył i zapewnił, że "pod koniec tej dekady Niemcy znajdą się w całkowicie innym położeniu".
Wojna w Izraelu. "Zadaniem Berlina jest stać po stronie Izraela"
Odnosząc się do wojny na Bliskim Wschodzie, Pistorius stwierdził, że "chodzi o prawo Izraela do samoobrony i istnienia". - Niemcy jednoznacznie należą do tych, którzy bez zastrzeżeń mówią temu prawu "tak" - zaznaczył.
Pistorius dodał, że zadaniem Berlina "jest stać po stronie Izraela", ponieważ Niemcy chcą jednocześnie - w jego opinii - wywierać wpływ, "aby nie doszło do kolejnej eskalacji".
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!