Przewodniczący komisji polityki zagranicznej i współpracy międzyparlamentarnej Rady Najwyższej Ukrainy Ołeksandr Mereżko stwierdził, że "Kijów powinien zdecydowanie reagować na oświadczenia przywódców innych państw, którzy kwestionują suwerenność Ukrainy". To prawdopodobnie reakcja na słowa premiera Słowacji Roberta Fico, który ma odwiedzić Ukrainę w środę, 24 stycznia. Po jego wypowiedzi, które media w Kijowie określają "antyukraińskimi", poseł Rady Najwyższej sugerował odwołanie wizyty polityka. Burza po słowach premiera Słowacji. Ukraiński poseł komentuje Robert Fico w radiowym wywiadzie mówił m.in. że Ukraina jest krajem znajdującym się pod "absolutnym wpływem USA" i sugerował, że będzie musiała oddać część swojego terytorium Rosji. - Czego oni oczekują, że Rosjanie opuszczą Krym, Donbas i Ługańsk? To nierealne- mówił. Premier Słowacji zapowiadał także, że podczas środowego spotkania z szefem rządu w Kijowie przekaże, iż jest przeciwnikiem przystąpienia Ukrainy do NATO. - Każde państwo musi mieć minimum szacunku do samego siebie - podkreślił Mereżko. - Absolutnie niedopuszczalne jest udawanie, że nic się nie dzieje, gdy przywódca innego państwa składa oświadczenia, które podważają suwerenność tego państwa. Jest to "czerwona linia", która wymaga zdecydowanej i jednoznacznej reakcji, zwłaszcza gdy przywódca innego państwa składa takie haniebne oświadczenia w przeddzień wizyty w państwie, którego suwerenności zaprzecza. Zazwyczaj w takich przypadkach wizyta jest odwoływana, a Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydaje oświadczenie mające na celu ochronę suwerenności i honoru swojego państwa - ocenił poseł.. Odpowiadając na pytania, nie potwierdził, że miał na myśli szefa słowackiego rządu, ale dodał, że "mówimy o zasadach, a nie o konkretnych osobach" i - jak stwierdził - "jest to ogólna obserwacja jako prawnika międzynarodowego". Premier Słowacji Robert Fico w przeddzień spotkania w Użhorodzie z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem oświadczył, że Bratysława nie pomoże Kijowowi militarnie, ale zapewni wsparcie humanitarne. Szef słowackiego rządu stwierdził, że spotkanie "będzie interesujące". Tymczasem - jak zauważa agencja Unian - strona ukraińska odmówiła zorganizowania wspólnej konferencji prasowej. Wcześniej Fico, wraz z premierem Węgier Viktorem Orbanem, zgodził się zablokować unijne środki na pomoc dla Ukrainy. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!