Do najnowszego zdarzenia spowodowanego rosnącymi napięciami na Morzu Czerwonym, które zakłócają światowy handel i zagrażają zmniejszeniem dostaw towarów, doszło w czwartek około godziny 21:00 czasu lokalnego w Jemenie (19:00 w Polsce - red.), podało Centralne Dowództwo USA na platformie X (dawniej Twitter). Załoga tankowca Chem Ranger "widziała, jak rakiety uderzyły w wodę w pobliżu statku" i "nie było żadnych doniesień o obrażeniach lub uszkodzeniach", gdy statek "kontynuował podróż". USA: Nie jesteśmy w stanie wojny z Huti Stany Zjednoczone nie są w stanie wojny ze wspieranym przez Iran ruchem Huti - oświadczył w czwartek Pentagon, odnosząc się do piątej rundy ataków swoich sił na jemeńskich rebeliantów, którzy pod hasłem wsparcia dla Palestyńczyków ze Strefy Gazy atakują statki płynące przez Morze Czerwone. Rzeczniczka Pentagonu Sabrina Singh powiedziała, że ataki, w tym czwartkowe uderzenie w rakiety przeciwokrętowe, miały charakter czysto defensywny. - To Huti w dalszym ciągu wystrzeliwują rakiety manewrujące i przeciwokrętowe w stronę niewinnych marynarzy. (...) To, co robimy wraz z naszymi partnerami, to samoobrona - dodała Singh. Wcześniej w czwartek prezydent USA Joe Biden oświadczył, że operacja wojskowa przeciw Huti nie powstrzymała jego ataków na Morzu Czerwonym i że będzie kontynuowana. Rebelianci Huti zapowiadają, że nie zrezygnują z ataków W środę w Zatoce Adeńskiej doszło do ataku na statek handlowy. Jak informowała organizacja ds. handlu morskiego Wielkiej Brytanii (UKMTO) na pokładzie wybuchł pożar. Tego dnia rzecznik Huti przekazał, że rebelianci nie przestaną atakować statków na Morzu Czerwonym w związku z decyzją USA o ponownym uznaniu ich za organizację terrorystyczną. - W celu wspierania narodu palestyńskiego nie zrezygnujemy z atakowania statków izraelskich lub statków zmierzających do portów w okupowanej Palestynie - zapowiedział rzecznik Huti Mohammed Abdulsalam w wywiadzie dla kanału Al Dżazira. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!