Niespokojnie na Bałkanach. "Ryzyko nowej wojny jest realne"

Dawid Szczyrbowski

Oprac.: Dawid Szczyrbowski

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
758
Udostępnij

- Ryzyko nowej wojny jest realne - ocenił sytuację na Bałkanach premier Kosowa. Albin Kurti mówił o niepokojących go działaniach Serbii i licznych jednostkach wojskowych rozstawionych przy granicy z Kosowem. Problem pogłębia bliska współpraca Belgradu z Moskwą i Pekinem. Sojusznicy rozwijają relacje w dziedzinie obronności.

Premier Kosowa Albin Kurti
Premier Kosowa Albin KurtiHenry NichollsAFP

Premier Kosowa wziął udział w zorganizowanej w Londynie konferencji poświęconej bezpieczeństwu. - Serbia - o czym świadczy m.in. współpraca z Rosją - dąży do eskalacji z zamiarem realizacji swoich ambicji terytorialnych - powiedział Kurti.

- Trzy z czterech brygad połączonej armii serbskiej, w tym 48 wysuniętych baz na południu Serbii i inne wyspecjalizowane jednostki, stacjonują przy granicy z Kosowem. Zagrożenie jest nie tylko teoretyczne, ryzyko nowej wojny jest realne - zauważył premier.

Kosowo. Wszystkie oczy na Serbię. "Ryzyko nowej wojny"

Według raportu portalu śledczego BIRN "Kosowo jest narażone na dezinformację i wrogie narracje płynące z Rosji i Chin, których celem jest podżeganie do wojny międzyetnicznej i międzyreligijnej w kraju, kryminalizacja NATO i zmniejszenie zaufania społeczeństwa do integracji euroatlantyckiej".

Belgrad od lat rozwija relacje z Pekinem, w tym współpracę w dziedzinie obronności. Serbia jest pierwszym krajem w Europie, który kupił od Chin zestaw przeciwlotniczy FK-3. W Pekinie kupiono także drony do celów bojowych i rozpoznawczych.

Serbia utraciła kontrolę nad Kosowem po kampanii zbrojnej NATO w 1999 roku i odmawia uznania ogłoszonej w 2008 roku niepodległości tej swojej byłej prowincji. Kosowo nadal zamieszkuje mniejszość serbska, z której część skupiona jest na terenach północnych, przy granicy z Serbią.

Bośnia i Hercegowina. Będzie rozpad państwa?

Sytuację na Bałkanach rozpala również status Bośni i Hercegowiny. Jedna z części składowych tego federacyjnego państwa dąży do uzyskania niezależności. Chodzi o Republikę Serbską, na czele której stoi Milorad Dodik.

W Interii informowaliśmy o napięciach w regionie. Prezydent Dodik oświadczył, że jego rząd zaproponuje wkrótce "pokojowe rozwiązanie" Bośni i Hercegowiny. Wszystko z powodu treści rezolucji ONZ w sprawie wydarzeń w Srebrenicy. Republika Serbska nie zgadza się z jej zapisami.

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      "Lepsza Polska". Florek o CPK: Każdy rok opóźnienia to 20 mld rocznie
      "Lepsza Polska". Florek o CPK: Każdy rok opóźnienia to 20 mld roczniePolsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      444
      Super
      relevant
      159
      Hahaha
      haha
      42
      Szok
      shock
      37
      Smutny
      sad
      32
      Zły
      angry
      44
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      758
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na