Prezydent z Bałkanów grzmi: Podpiszą koniec istnienia państwa

Joanna Mazur

Oprac.: Joanna Mazur

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
1,3 tys.
Udostępnij

Władze Republiki Serbskiej, części składowej Bośni i Hercegowiny, oburzają się na treść proponowanej rezolucji ONZ o Srebrenicy, nad którą najważniejsze prace zaczną się w czwartek. Prezydent Milorad Dodik twierdzi, że jej podpisanie będzie "końcem istnienia" BiH, dlatego jego rząd zaproponuje "pokojowe rozwiązanie" tego państwa. Dokumentowi aktywnie sprzeciwiają się też rządzący w Serbii.

Milorad Dodik, prezydent Republiki Serbskiej
Milorad Dodik, prezydent Republiki SerbskiejELVIS BARUKCIC / AFPEast News

Zdaniem Dodika przegłosowaniem rezolucji ONZ ws. ludobójstwa w Srebrenicy podpisany zostanie "koniec istnienia Bośni i Hercegowiny". Prace nad tym dokumentem Zgromadzenie Ogólne organizacji zacznie w czwartek. Tego samego dnia rząd Republiki Serbskiej - autonomicznej części BiH - zorganizuje w Srebrenicy swoje posiedzenie wyjazdowe.

Na tych obradach gabinet Dodika chce wypracować "pokojowe rozwiązanie Bośni i Hercegowiny". Prezydent dodał, że "niezależnie od tego, czy dojdzie do tego wkrótce, czy nie, my wybieramy pokojowe rozstanie".

Republika Serbska nie wyklucza odłączenia się od Bośni i Hercegowiny

Emir Suljagić, dyrektor Centrum Pamięci Srebrenica-Potoczari, poinformował w środę, że napięcie w Srebrenicy i wokół niej wzrosło po decyzji Dodika o zorganizowaniu tam wyjazdowego posiedzenia rządu Republiki Serbskiej. Jak opisał, ulice miasta są pełne policjantów oraz funkcjonariuszy sił specjalnych.

Rezolucja ONZ ma m.in. ustanowić 11 lipca Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ludobójstwie, potępia negowanie czynu w Srebrenicy jako wydarzenia historycznego oraz gloryfikowanie jego sprawców. Dokumentowi aktywnie sprzeciwiają się władze Serbii oraz serbscy politycy z BiH.

Milorad Dodik ogłaszał wcześniej, że "władze Republiki Serbskiej wykazują się już determinacją we wdrażaniu działań mających doprowadzić do niepodległości" zamieszkiwanej w większości przez Serbów części Bośni i Hercegowiny. Polityk zaprzeczył przy tym - łamiąc bośniackie prawo - że w okolicach Srebrenicy doszło do ludobójstwa.

David Cameron o "problemie Bałkanów". Wspomniał o Europie

Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić oceniał, że celem rezolucji jest "zniesienie Republiki Serbskiej oraz zażądanie od Belgradu reparacji wojennych". Z kolei minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii David Cameron ostrzegł w środę podczas wizyty w Tiranie, że "jeśli Bałkany będą mieć problem, będzie go mieć także reszta Europy".

W lipcu 1995 roku w okolicach Srebrenicy, będącej do momentu przejęcia przez Serbów tzw. strefą bezpieczeństwa pod nadzorem ONZ, pozbawiono życia ponad osiem tys. mężczyzn i chłopców, zamieszkujących kraj bośniackich muzułmanów.

Nadal poszukuje się szczątków około tysiąca ofiar. W skład Republiki Serbskiej weszły m.in. tereny, na których dokonano ludobójstwa i czystek etnicznych, w tym miasto Srebrenica.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      "Niezbędna w realizacji naszych interesów i w interesie całej UE". Spór Kotlarskich o prawo weta
      "Niezbędna w realizacji naszych interesów i w interesie całej UE". Spór Kotlarskich o prawo wetaPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na