Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Kraj bałtycki postawiony na nogi. "Otrzymaliśmy sygnał"

- Otrzymaliśmy sygnał, że Rosjanie mogą planować na Łotwie podpalenia i prowokacje - powiedziała w środę łotewska premier Evika Silina. Polityczka odniosła się m.in. do informacji o zatrzymaniu osób podejrzanych o dywersję w Polsce. Jak oceniła, rosyjskie ataki dotyczą krajów wspierających Ukrainę.

Premier Łotwy zbrała głos. w sprawie rosyjskich prowokacji
Premier Łotwy zbrała głos. w sprawie rosyjskich prowokacji/Thierry Monasse/Getty Images/Getty Images

Według łotewskiej premier służby specjalne Łotwy są w stanie zidentyfikować prowokacje Rosji, ponieważ rozpoznają "charakter pisma" służb rosyjskich

Podkreśliła jednak, że obywatele muszą zdawać sobie sprawę z tego, że na Łotwie może dojść do bardzo różnych prowokacji.

Łotwa. Rosja z prowokacjami? "Otrzymaliśmy sygnał"

- Podpalenia są jedną z najbardziej typowych dla rosyjskich służb specjalnych form dywersji, mającą na celu destabilizowanie atakowanego kraju i wzbudzanie niepokoju. Jest to też sygnał wysyłany do łotewskich polityków i próba zastraszenia ich - wyjaśniła szefowa rządu.

Z kolei łotewski minister spraw wewnętrznych Rihards Kozlovskis oznajmił dzień wcześniej, że służby specjalne są "codziennie w stanie alertu". 

- Jesteśmy w stanie wojny hybrydowej - przyznał polityk.

Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja.

Łotwa. Reakcja na działania w Polsce

Kozlovskis odniósł się też do ostatnich wydarzeń w Polsce. We wtorek premier Donald Tusk przekazał podczas konferencji prasowej, że zatrzymano kolejne trzy osoby podejrzane o próby sabotażu i dywersji w Polsce. Wcześniej aresztowano dziewięciu podejrzanych. Jak wskazał premier, dochodzi do "prób sabotażu i dywersji na terenie Polski i państw sąsiednich", w tym na Litwie i Łotwie.

Łotewski minister potwierdził, że Rosja będzie nadal w ten sposób atakować kraje, które pomagają Ukrainie, a do aktów sabotażu rekrutuje zazwyczaj przestępców i ludzi niemających stałych dochodów.

Kozlovskis ocenił też, że choć na razie Łotwa radzi sobie z zagrożeniami tego typu ze strony Rosji - dzięki bardzo dobrej wymianie informacji z sojusznikami - to jednak na dłuższą metę będzie musiała rozbudować swoje służby specjalne.

Pożar na Marywilskiej. Donald Tusk wspomniał o rosyjskich służbach

We wtorek po posiedzeniu rządu odbyła się konferencja premiera Donalda Tuska. Szef rządu ogłosił wówczas, że wydał zarządzenie ws. powołania Komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce w latach 2004-2024. Jej szefem będzie szef SKW gen. Jarosław Stróżyk, a w skład komisji wejdzie od 9 do 13 członków, rekomendowanych przez poszczególnych ministrów. Pierwszy raport gremium powinien pojawić się już po wyborach do Parlamentu Europejskiego.Jak dodał, chciałby, "żebyśmy nie spekulowali w przestrzeni publicznej o tym, które ze zdarzeń w Polsce są być może efektem obcych służb, w tym rosyjskich i białoruskich". Zapewnił także, że w ścisłym porozumieniu z szefami służb, w tym z szefem MSWiA Tomaszem Siemoniakiem, będzie przekazywał "to, co można przekazać opinii publicznej".- Dzisiaj nie mamy wątpliwości, że aktywność rosyjskich służb, współpracujących z białoruskimi jest duża i "nie ma się co czarować" - podsumował lider PO.

Premier Tusk wspomniał również, że analizowane są ślady pozwalające przypuszczać, że "służby rosyjskie miały coś wspólnego z głośnym pożarem na Marywilskiej i postępowanie w tej kwestii trwa". 

Dzień wcześniej oznajmił, że aresztowano "dziewięciu podejrzanych z postawionymi zarzutami, którzy zaangażowali się bezpośrednio na zlecenie rosyjskich służb w akty sabotażu w Polsce. Dotyczy to pobicia, podpalenia, próby podpalenia".

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Marta Wcisło: Nie żałuję, że głosowałam przeciwko murowi na granicy/RMF24.pl/RMF

PAP/INTERIA.PL

Zobacz także