Amerykańskie władze federalne mają zajmować się sprawą Elona Muska w związku z wartą 44 miliardy dolarów, niezakończoną transakcją przejęcia Twittera - pisze Reuters. O dochodzeniu poinformował Twitter, który w czwartek opublikował oświadczenie. W komunikacie przekazano, że firma złożyła 6 października wniosek sądowy o przekazanie dokumentów dotyczących transakcji, których nie dostarczyli prawnicy Muska. Twitter chce zmusić miliardera do sfinalizowania umowy. "Elon Musk jest obecnie badany przez władze federalne za jego postępowanie w związku z przejęciem Twittera" - napisali prawnicy giganta w branży mediów społecznościowych. Amerykańskie służby federalne odmówiły komentarza - pisze Reuters. W ubiegłym tygodniu Elon Musk zapowiedział, że zmienia decyzję i zakupi Twittera. W związku z wnioskami prawników firmy, sąd w Delaware dał czas miliarderowi do 28 października na sfinalizowanie przejęcia, jeśli właściciel Tesli i SpaceX chce uniknąć procesu. Zacharowa broni Muska Po doniesieniach o federalnym śledztwie w sprawie Muska, głos postanowiła zabrać rzeczniczka rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa. "Amerykańskie środki masowego przekazu donoszą, że w sprawie Elona Muska jest prowadzone śledztwo władz federalnych" - napisała w Telegramie. "Jeśli tak jest, to USA mają obowiązek przeprosić za wieloletnie, upolitycznione oskarżanie wszystkich poza Stanami, o 'presję państwa na biznes'" - dodała. Kontrowersyjne wypowiedzi Muska W ostatnim czasie na amerykańskiego biznesmena spadła fala krytyki po tym, jak opublikował swoją propozycję porozumienia pokojowego między Moskwą i Kijowem. Musk chciał ponownych referendów na okupowanych przez Rosję terenach i zaakceptowania rosyjskiej aneksji Krymu. Jak ustaliło CNN, należąca do Muska SpaceX nie chce dłużej finansować obsługi około 20 tysięcy terminali Starlink, z których korzysta ukraińska armia. Firma miała w tej sprawie wysłać listo do Pentagonu. Więcej na ten temat możesz przeczytać tutaj.