Śmiertelne potrącenie 14-latka. Jest wniosek o areszt

Paweł Sekmistrz

Oprac.: Paweł Sekmistrz

Aktualizacja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
855
Udostępnij

- Prokurator podjął decyzję o skierowaniu wniosku o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci aresztu tymczasowego wobec tego podejrzanego - przekazał podczas poniedziałkowej konferencji rzecznik Prokuratur Okręgowej w Warszawie, Piotr Antoni Skiba. Chodzi o tragiczny wypadek z piątku, w wyniku którego kierowca busa potrącił 14-letniego chłopca na przejściu dla pieszych.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformował o wniosku o areszt dla podejrzanego o potrącenie 14-latka
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformował o wniosku o areszt dla podejrzanego o potrącenie 14-latkaPolsat NewsPUSTE

Ustalono, że istnieją przesłanki szczególne stosowania środka zapobiegawczego, które stanowią podstawę wywiedzenia tego wniosku, a więc obawa mataczenia w tej sprawie, ukrywania się i groźba surowej kary - argumentował rzecznik prokuratury.

Wniosek o tymczasowy areszt zostanie skierowany w poniedziałek, jednak jak wskazał prok. Skiba, nie zostanie on rozpoznany w tym samym dniu. Decyzja zapadnie we wtorek w godzinach przedpołudniowych.

Potrącenie w Warszawie. Jest wniosek o areszt

Jak dodał, podejrzany Andrzej K. jest osobą "znaną wymiarowi sprawiedliwości". - W oparciu o zapisy systemowe zarówno policyjne jak i prokuratorskie, wiemy że Andrzej K. był wcześniej karany za posiadanie środków odurzających, pomoc w przekraczaniu nielegalnym granicy cudzoziemcom, za co był m.in. czasowo aresztowany przez trzy miesiące - powiedział prok. Skiba.

- Po analizie tego protokołu (dotyczącego przesłuchania - przyp. red.) można odnieść wrażenie, że nie do końca sobie zdaje sprawę z tego, co się stało i nie jest w stanie sam w to uwierzyć - przekonywał.

Podejrzany twierdził, że nie zauważył, by ktoś przechodził przez przejście dla pieszych. - W późniejszym etapie zaczęło do niego dochodzić, że coś się mogło wydarzyć - wyjaśnił prok. Skiba.

Rzecznik prokuratury poinformował, że tuż po zdarzeniu podejrzany udał się na obrzeża Warszawy. Tam ukrył pojazd, którym się poruszał i spożywał alkohol z jednym z członków rodziny. Ustalono, że Andrzej K. jest pracownikiem firmy kurierskiej, a pojazd, którym się poruszał, należy do przedsiębiorstwa zajmującego się wynajmem aut m.in. takim firmom.

Przedstawiciel prokuratury powiadomił, że 14-letni zmarły był obywatelem Ukrainy. Po przewiezieniu do szpitala, w wyniku bardzo poważnych obrażeń głowy i klatki piersiowej, zmarł.

Skiba podkreślił też, że ustalenie i wykrycie sprawcy to zasługa intensywnej, całonocnej analizy dokonanej przez policjantów z Komendy Rejonowej Policji Warszawa Wola i pomagających im funkcjonariuszy z Wydziału Pościgowego Komendy Stołecznej Policji.

Podejrzany o potrącenie 14-latka z zarzutami

W niedzielę wieczorem Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że kierowca podejrzany o potrącenie 14-latka usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca zdarzenia oraz niezastosowania się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.

Rzecznik prokuratury w rozmowie z reporterem Polsat News Sewerynem Lipońskim powiadomił, że 43-latek złożył wyjaśnienia, które częściowo nie pokrywają się z ustaleniami śledztwa.

Do tragicznego wypadku doszło w piątek po godz. 17 na ulicy Ordona w Warszawie. Kierowca busa na przejściu dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej potrącił 14-letniego chłopca. Mężczyzna nie udzielił ofierze pomocy i uciekł z miejsca wypadku.

Nastolatek w stanie krytycznym trafił do szpitala. W sobotę policja potwierdziła, że chłopiec zmarł.

Podejrzany o potrącenie 14-latka został zatrzymany w niedzielę. Mężczyzna w chwili zatrzymania był pod wpływem alkoholu.

"Dzięki  aangażowaniu wszystkich dostępnych  środków technicznych i  operacyjnych  ustalono, że sprawca  świadczy pracę na rzecz jednej z firm kurierskich, działających na terenie Warszawy. To z kolei pozwoliło na ustalenie pojazdu,  zlokalizowanie miejsca jego postoju, jak również ustalenia osoby kierującej tym samochodem w czasie zdarzenia" - poinformowała stołeczna policja w niedzielę.

Z medialnych doniesień wynika, że 43-latek był wielokrotnie notowany, miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów, a w 2023 roku zatrzymano mu prawo jazdy.

---

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Romanowski w ''Graffiti'' o wyjeździe na Węgry: Postąpiłem dobrze, bo mogę atakować i bronić praworządności
      Romanowski w ''Graffiti'' o wyjeździe na Węgry: Postąpiłem dobrze, bo mogę atakować i bronić praworządnościPolsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      538
      Super
      relevant
      142
      Hahaha
      haha
      68
      Szok
      shock
      44
      Smutny
      sad
      27
      Zły
      angry
      36
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      855
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na