Debata, która odbyła się w poniedziałek w Strasburgu, została zorganizowana w związku z przywróceniem przez Niemcy kontroli na wszystkich dziewięciu granicach z sąsiednimi krajami. Komisarz odpowiedzialna za sprawy wewnętrzne Ylva Johansson przypomniała, że kontrole na granicach wewnętrznych w strefie Schengen muszą pozostać tymczasowe, proporcjonalne i być wprowadzane jako środek ostateczny w przypadku zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego. Niemcy przywróciły kontrole na granicach. W PE debata - Chociaż kraje członkowskie mają prawo do wprowadzania tymczasowych kontroli granicznych pod rygorystycznymi warunkami, jest oczywiste, że ryzykują "podkopaniem" korzyści ze swobodnego przemieszczania. Nikt nie chce stać w długich kolejkach przed granicami, w szczególności nie ci, którzy zmierzają do pracy. Wszyscy chcemy powstrzymać przestępców i terrorystów, ale nie chcemy powstrzymywać podróży, handlu i turystyki - powiedziała Johansson. Komisarz poinformowała, że rozmawiała z niemieckimi władzami, które zapewniły ją o tym, że będą próbowały zapobiec trudnościom na granicach. Jak mówiła, tym, którzy wiążą przywracanie kontroli na granicach z nieregularną migracją, może przekazać, że w tym roku liczba osób nielegalnie przekraczających granice zewnętrzne Unii Europejskiej spadła o 40 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Jak dodała Johansson, kontrolom na granicy może zapobiec uchwalony już pakt migracyjny, który będzie obowiązywać od połowy 2026 roku. Podkreśliła, że kluczowa jest jego właściwa implementacja przez państwa członkowskie. Kontrole na granicach Niemiec. Polscy europosłowie krytycznie Bartłomiej Sienkiewicz z PO (w PE należy do centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej - red.) powiedział, że polskie władze dowiedziały się o przywróceniu kontroli na granicach w dniu poprzedzającym ich wprowadzenie z niemieckich mediów. - Obecny rząd niemiecki nie chce wzmocnienia granic zewnętrznych, a wzmacnia granice wewnętrzne - podkreślił. W jego ocenie jest to przejawem szerszego zjawiska. - Zasada: co dobre dla Niemiec, jest dobre dla Europy, już dawno przestała mieć zastosowanie. Przestrzegam przed narodowym egoizmem. Żadne państwo nie jest już na tyle silne, by poradzić sobie z wyzwaniami całego kontynentu - zaznaczył Sienkiewicz. W jego ocenie takie założenie jest równie zgubne jak uzależnienie surowcowe od Rosji. Polscy politycy o kontrolach granicznych. "Polityka Niemiec zagraża przyszłości" Maciej Wąsik z PiS (grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów - red.) powiedział, że to Niemcy sprowadzili migrantów do Europy, przypominając słowa kanclerz Angeli Merkel z 2015 roku, kiedy zapraszała uchodźców syryjskich do Niemiec. Jak argumentował europoseł PiS, kiedy tych osób przybyło za dużo, Berlin powiedział "stop" i zaczął liczyć na pomoc sąsiadów. - (Niemcy - red.) wyszły z paktem migracyjnym, z pomysłem, by ich sąsiedzi płacili za ich błędy - podkreślił. Anna Bryłka z Konfederacji (w PE należy do skrajnie prawicowych Patriotów dla Europy - red.) uznała, że niemieccy politycy są "kolejny już raz wrogami bezpiecznej i bogatej Europy". - Wasza polityka zagraża przyszłości europejskich narodów - powiedziała. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!