Prezydent Recep Erdogan reaguje na działania Izraela na terenie Turcji. W czasie wystąpienia jasno zwrócił się do władz tego państwa. - Nasza agencja wywiadowcza udzieliła jasnej odpowiedzi tym, którzy nam grożą - zaznaczył Recep Erdogan podczas rocznicy utworzenia Narodowej Organizacji Wywiadowczej (MIT). - Te działania szpiegowskie (Izraela-red.) pokazują, jak bardzo są zaniepokojeni. Izrael jest zdumiony sposobem, w jaki złapaliśmy podejrzanych - dodał prezydent Turcji. Turcja a Izrael. Recep Erdogan ostrzega Mosad W ramach wspólnej operacji tureckiej policji i MIT przeciwko działaniom izraelskiego wywiadu, wymierzonym w przebywających w Turcji Palestyńczyków, zatrzymano na początku stycznia 34 osoby w ośmiu prowincjach kraju. Mosad publikował w Turcji "podejrzane oferty pracy", a odpowiadający na nie kandydaci - w tym cudzoziemcy - byli wykorzystywani do śledzenia przebywających w tym kraju Palestyńczyków. W grudniu, cytowany przez agencję Reutera przedstawiciel tureckiego wywiadu, ostrzegł Izrael przed "poważnymi konsekwencjami", jeśli kraj ten będzie próbował ścigać członków Hamasu, mieszkających poza terytoriami palestyńskimi, w tym w Turcji. Ronen Bar, szef izraelskiej agencji bezpieczeństwa wewnętrznego Szin Bet, zapowiedział wcześniej, że Izrael wyeliminuje Hamas na całym świecie, nawet jeśli zajmie to lata Izrael a Hamas. "Chcę to stwierdzić jednoznacznie" Głos w sprawie wojny między Izraelem i Hamas zabrał także premier Benjamin Netanjahu. - Chcę to stwierdzić absolutnie jednoznacznie. (...) Izrael walczy z terrorystami Hamasu, a nie z palestyńską ludnością i robi to w pełnej zgodności z prawem międzynarodowym - powiedział szef rządu w nagraniu na platformie X. Według Netanjahu celem wojsk Izraela "jest oczyszczenie Gazy z terrorystów i uwolnienie zakładników". - Kiedy to zostanie dokonane, Strefa będzie mogła zostać zdemilitaryzowana i zderadykalizowana, tym samym stwarzając szanse na lepszą przyszłość tak dla Izraela jak dla Palestyńczyków - dodał. Agencja Reutera pisze, że premier Izraela pierwszy raz zajął publicznie stanowisko sprzeczne z wezwaniami swoich skrajnie prawicowych ministrów, którzy twierdzą, że "Palestyńczycy powinni dobrowolnie opuścić Strefę Gazy". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!