Do upadku tureckiego polityka doszło podczas transmitowanego na żywo posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego parlamentu. Polityk należący do konserwatywnej partii Saadet (Partia Szczęśliwości - red.), wyszedł na mównicę i zaczął wypowiadać się na temat obecnej sytuacji w Strefie Gazy, gdzie izraelskie wojska prowadzą swoje działania przeciwko bojownikom Hamasu. Poseł nie wyglądał, jakby źle się czuł - jego wystąpienie było bardzo energiczne, polityk wielokrotnie podnosił głos i wyraźnie gestykulował. Zwracając się bezpośrednio do władz Izraela, powiedział "nie unikniecie gniewu Allaha". - Pozdrawiam was wszystkich - zakończył, a zaraz potem upadł na podłogę, uderzając głową w stopień schodów. Przy polityku od razu pojawiło się kilku uczestników posiedzenia, błyskawicznie wezwano służby medyczne. Jak się okazało, 53-letni poseł zasłabł i doznał ataku serca - podał portalu The Times od Israel. Turecki minister zdrowia Fahrettin Koca poinformował, że Hasan Bitmez trafił do szpitala, a jego stan określano jako "skrajnie krytyczny i poważny". Napięte relacje na linii Turcja-Izrael Jak zauważa The Times of Israel, przed atakiem Hamasu na Izrael 7 października Turcja działała na rzecz ocieplenia stosunków z izraelskimi władzami, ale po wybuchu wojny nastawienie tureckiego prezydenta się zmieniło. Warto odnotować, że początkowo oferował mediację między skonfliktowanymi Hamasem i Izraelem. Później jednak Recep Tayyip Erdogan oskarżył Izrael o ludobójstwo w Strefie Gazy, poważne oskarżenia wysuwał też w stronę premiera Izraela Benjamina Netanjahu. - Powiem jasno i wyraźnie. Izrael jest państwem terrorystycznym (...), Izrael przyjął taktykę totalnego zniszczenia miast i ich mieszkańców - mówił w połowie listopada prezydent Turcji. Erdogan zapowiedział również, że podejmie wysiłki, które doprowadzą przed międzynarodowe trybunały wszystkie osoby, które ponoszą odpowiedzialność za to, co dzieje się w Strefie Gazy. Źródło: The Times of Israel *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!