Władimir Putin podkreślił, że Zachód "narzuca wszystkim swoje zdanie". - Ich celem nie jest nic nowego, tylko rozpad naszego kraju - dodał. Jak ocenił, zachodnie elity "niszczą pamięć żołnierzy radzieckich, tworząc kult nazistów". Prezydent Federacji Rosyjskiej stwierdził także, że Ukraina stała się "zakładnikiem Zachodu". - Naród ukraiński stał się zakładnikiem przestępczego reżimu, kartą przetargową w ich okrutnych i samolubnych planach - mówił. Zobacz też: Rosja poderwała bombowce. Zmasowany atak Ukrainy - Dziś cywilizacja ponownie znajduje się w punkcie zwrotnym. Rozpętała się prawdziwa wojna przeciwko naszej ojczyźnie, ale my zapewnimy sobie bezpieczeństwo - dodał Putin, kontynuując propagandowy przekaz. Władimir Putin: Za Rosję, za zwycięstwo Putin zaznaczył, że dzisiaj w Moskwie spotkali się przywódcy wolnych krajów. Wśród gości są m.in. samozwańczy prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka oraz rządzący Kazachstanem Kasym-Żomart Tokajew. - Wszystkie kraje ZSRR odznaczyły się w tworzeniu pokoju - mówił. W trakcie swojego wystąpienia Władimir Putin poprosił o minutę ciszy dla wszystkich, którzy brali udział w walce podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, jak w Rosji nazywa się II wojnę światową. - Nie ma na świecie nic silniejszego niż nasza miłość do ojczyzny. Za Rosję, za nasze dzielne Siły Zbrojne, za zwycięstwo - zakończył swoje wystąpienie. Po przemówieniu Putina na Placu Czerwonym wybrzmiał hymn Federacji Rosyjskiej. 9 maja w Rosji. Dzień Zwycięstwa Dzień Zwycięstwa jest najważniejszym świętem państwowym w Rosji. Nawiązuje do zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej z Niemcami. Władimir Putin podczas swojego urzędowania wykorzystywał to święto do manifestowania siły Kremla, a pokaz potencjału różnych rodzajów sił zbrojnych rosyjskiego wojska miał stanowić przekaz dla Zachodu. Zobacz także: Putin ma coraz mniejsze poparcie. "Nie wyszło" Huczne obchody pomogły rosyjskiemu przywódcy wykreować się także na obrońcę rosyjskiej tradycji i historii.