Chiny mają plan pokojowy dla Ukrainy. Szukają poparcia

Oprac.: Aleksandra Czurczak
Specjalny wysłannik Chin ds. Eurazji - Li Hui szuka szerszego poparcia planu pokojowego Pekinu w sprawie wojny na Ukrainie. W związku z tym spotkał się z przedstawicielami trzech państw Globalnego Południa. W ramach tzw. negocjacji wahadłowych próbowali wspólnie znaleźć polityczne rozwiązania dla rosyjskiej inwazji.

Chiński dyplomata - Li Hui, który w ostatnim czasie odbył serię spotkań z przedstawicielami Indonezji, Brazylii i RPA, nazwał te kraje reprezentantami Globalnego Południa i "ważnymi siłami w promowaniu pokoju na świecie", mającymi wspólne poglądy z ChRL.
- Kraje te utrzymują komunikację zarówno z Rosją, jak i Ukrainą i pozostają zaangażowane w polityczne rozwiązanie kryzysu poprzez dialog i negocjacje - ocenił Li podczas briefingu z dyplomatami, wyrażając nadzieję, że więcej państw poprze wysiłki pokojowe Chin.
Chiny. Konferencja z udziałem Ukrainy i Rosji, czyli wspólny plan pokojowy
Chiny i Brazylia ogłosiły na początku roku wspólny plan pokojowy, który zakłada organizację konferencji z udziałem zarówno Ukrainy, jak i Rosji i nie eskalowanie wojny, ale nie obejmuje kwestii terytorialnych.
Brazylia, Indonezja i RPA, choć brały udział w szczycie pokojowym, który odbył się w czerwcu w Szwajcarii, nie podpisały komunikatu końcowego ze spotkania.
Rosja nie została zaproszona, z kolei Chiny zdecydowały się nie uczestniczyć, twierdząc, że nie zostały spełnione odpowiednie warunki, w tym możliwość omówienia wszystkich wariantów osiągnięcia pokoju przy równoprawnym udziale obu stron konfliktu.
Stosunki Chin z Ukrainą. "Chcę, aby Chiny wywarły presję"
Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski zarzucał władzom w Pekinie naciski na inne kraje, aby nie uczestniczyły w szczycie pokojowym.
Jednak od tego czasu Ukraina uznała rolę Chin w procesie pokojowym, a ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba złożył wizytę w lipcu w Pekinie, pierwszą od początku wojny - ocenia agencja AP.
Pod koniec lipca Zełenski w rozmowie z francuskimi mediami stwierdził, że "jak Chiny zechcą, to mogą zmusić Rosję do przerwania tej wojny. Chiny to jedno z wielkich i wpływowych państw".
- Nie chcę Chin jako mediatora, chcę, aby Chiny wywarły presję na Rosję - oświadczył ukraiński prezydent.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!