Zaskakująca decyzja Chin. Tuż po wizycie szefa MSZ Ukrainy
Chińskie władze zdecydowały o zwiększeniu kontroli eksportu wojskowych bezzałogowców, które dostarczane były między innymi do Rosji. Decyzja wejdzie w życie 1 września, a ogłoszona została zaledwie kilkadziesiąt godzin po wizycie w Pekinie szefa ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeby.
O decyzji władz w Pekinie informują dziennikarze Bloomberga. Według informacji, które uzyskali, przedstawiciele Komunistycznej Partii Chin zdecydowali o wprowadzeniu ścisłej kontroli dronów wojskowych produkowanych w kraju i eksportowanych w różne kierunki świata.
Politycy zdecydowali się na taki ruch w związku z rosnącą krytyką Pekinu ze strony krajów Zachodu i Stanów Zjednoczonych. Chiński rząd wielokrotnie oskarżany był o wsparcie rosyjskich wojsk m.in. poprzez sprzedaż nowoczesnych podzespołów wykorzystywanych w broni, która trafia do żołnierzy na froncie w Ukrainie.
Na "czarną listę" produktów utworzoną przez Centralną Komisję Wojskową Chińskiej Republiki Ludowej trafią nie tylko bezzałogowce typowo wojskowe, ale także drony wyposażone w precyzyjny sprzęt pomiarowy.
"Urzędnicy europejscy powiedzieli niedawno, że chińskie i rosyjskie firmy opracowują drona szturmowego podobnego do modelu irańskiego, który wykorzystywany jest w Ukrainie. Chiny zaprzeczają takim zarzutom, twierdząc, że kraj nie dostarcza broni żadnej ze stron konfliktu i ściśle kontroluje eksport towarów podwójnego zastosowania" - podkreślają autorzy.
Wojna w Ukrainie. Chiny zaprzeczają zaangażowaniu w konflikt
24 lipca szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba spotkał się ze swoim odpowiednikiem z Chin Wang Yi. W trakcie rozmów przedstawiciel rządu w Kijowie m.in. przedstawił szczegóły planowanego Szczytu Pokojowego.
Na temat wydarzenia wypowiedział się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który podkreślił, że spotkanie przyniosło "dobre wyniki".
- Wizyta ukraińskiego urzędnika na tym szczeblu jest pierwszą od lat. I to dobrze (...) Potwierdziło się także to, co powiedział mi chiński przywódca Xi Jinping, że Chiny nie będą dostarczać Rosji broni. Czekam na szczegółowy raport ministra po powrocie na Ukrainę - mówił.
Po zakończeniu spotkania komunikat wydało także chińskie MSZ.
"Ostatnio strony rosyjska i ukraińska w mniejszym lub większym stopniu sygnalizują swoją gotowość do negocjacji. Chociaż warunki i czas nie są jeszcze sprecyzowane, popieramy wszelkie wysiłki na rzecz pokoju i jesteśmy gotowi w dalszym ciągu odgrywać konstruktywną rolę w procesie zawieszenia broni, zaprzestania działań wojennych i wznowienia rozmów pokojowych" - napisano.
-----