Narodowa Rada Wyborcza Wenezueli ogłosiła, że Nicolas Maduro zwyciężył w wyborach prezydenckich. Urzędujący prezydent miał zdobyć 51 proc. głosów, natomiast jego przeciwnik z opozycji - Edmondo Gonzales - 44 proc. Wcześniejsze sondaże oraz wyniki exit poll wskazywały na zwycięstwo Gonzalesa. Wenezuela: Nicolas Maduro miał zwyciężyć w wyborach Sondaż przeprowadzony przez Edison Research tuż przed wyborami przewidywał, że Gonzalez zdobędzie 65 proc. głosów, a Maduro 31 proc. Wcześniejsze sondaże dawały obecnemu prezydentowi zaledwie 14 proc. poparcia. Przywódczyni wenezuelskiej opozycji Maria Corina Machado poinformowała w poniedziałek, że wyniki podane przez radę odrzuca, ponieważ tak naprawdę wygrał Edmundo Gonzalez, zdobywając około 70 proc. głosów. - Chce to powiedzieć wszystkim w Wenezueli i na całym świecie, że Wenezuela ma nowego prezydenta i jest nim Emundo Gonzales Urrutia. Wygraliśmy - powiedziała dziennikarzom tuż po wyborach. Już w 2018 roku, gdy Maduro został prezydentem po raz drugi, nie uznano wyników za wiarygodne. W przedterminowych wyborach prezydenckich miał zdobyć 68 proc. poparcia. Do zaprzysiężenia doszło w styczniu 2019 roku, jednak na uroczystościach zabrakło przedstawicieli USA i UE, którzy uznali wybory za sfałszowane. Maduro miał za to poparcie Rosji, Chin oraz Turcji. Wybory w Wenezueli. Prezydenci odrzucają wyniki Wyniki wyborów nie zostały dobrze przyjęte w Ameryce Południowej. Przywódcy innych państw podają w wątpliwość, czy Maduro zwyciężył uczciwie. Kostaryka uznała, że wyniki zostały sfałszowane. Prezydent Chile Gabriel Boric stwierdził, że "trudno uwierzyć w wyniki głosowania w Wenezueli". "Reżim Maduro musi zrozumieć, że trudno uwierzyć w te wyniki. Społeczność międzynarodowa, a zwłaszcza naród Wenezueli, w tym miliony Wenezuelczyków na wygnaniu, żądają całkowitej transparentności. Ze strony Chile nie uznamy żadnego wyniku, którego nie da się zweryfikować" - oświadczył. Wenezuela: USA mają "poważne obawy" Spore wątpliwości mają także Stany Zjednoczone, które interweniowały już w 2019 roku, kiedy Maduro był zaprzysiężony na drugą kadencję. Na Wenezuelę nałożono wówczas sankcje, a Waszyngton do dziś nie uznaje Maduro jako prezydenta. Sekretarz stanu USA Antony Blinken odniósł się do wyników tuż po ich ogłoszeniu. Powiedział, że społeczność międzynarodowa bacznie obserwuje, co się dzieje w Wenezueli i podejmie interwencję, jeśli zajdzie taka potrzeba. "Niedawno widzieliśmy komunikat wenezuelskiej komisji wyborczej. Mamy poważne obawy, że ogłoszony wynik nie odzwierciedla woli ani głosów Wenezuelczyków" - powiedział Blinken. Wybory w Wenezueli. Javier Milei nie uznaje wyników Javier Milei, prezydent Argentyny zapowiedział, że nie uzna wyników w Wenezueli. Dodał, że po latach "nędzy" należy odsunąć Maduro od władzy. "Wenezuelczycy zdecydowali się zakończyć komunistyczną dyktaturę Nicolasa Maduro. Dane zapowiadają miażdżące zwycięstwo opozycji, a świat czeka, aż uzna ona porażkę po latach socjalizmu, nędzy, dekadencji i śmierci. Argentyna nie uznaje kolejnego oszustwa i ma nadzieję, że tym razem Siły Zbrojne staną w obronie demokracji i woli ludu" - napisał w mediach społecznościowych. Milei zapowiadał jeszcze przed wyborami, że jeśli okaże się, że Maduro wygrał, to Argentyna tych wyników nie uzna. Również prezydent Kostaryki Rodrigo Chaves nie uznaje Maduro za prezydenta. "Rząd Kostaryki kategorycznie odrzuca ogłoszenie Nicolasa Maduro prezydentem Boliwariańskiej Republiki Wenezueli. Będziemy współpracować z demokratycznymi rządami kontynentu i organizacjami międzynarodowymi, aby święta wola narodu wenezuelskiego została uszanowana" - napisał na platformie X. Prezydent Gwatemali napisał na platformie X, że Wenezuela zasługuje na przejrzyste wyniki. "Wyniki ogłoszone przez CNE (komisja wyborcza) przyjmujemy z wieloma wątpliwościami. Dlatego raporty z obserwacji wyborów są niezbędne i dziś bardziej niż kiedykolwiek musimy bronić głosów Wenezuelczyków." - dodał Bernardo Arevalo. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!